"Mam pewne obiekcje". Dariusz Dziekanowski ocenił nowego trenera Lecha Poznań
Maciej Skorża ma wyprowadzić zespół Lecha Poznań z kryzysu. "Mam pewne obiekcje" - pisze w felietonie dla "Przeglądu Sportowego" były reprezentant Polski, Dariusz Dziekanowski.
Skorża już w przeszłości prowadził Lecha i zdobył z klubem mistrzostwo Polski. W Poznaniu marzą o powtórce takiego scenariusza. Czesław Michniewicz mówił, że zatrudnienie Skorży w Lechu to zła wiadomość dla Legii Warszawa, bo jego drużynie rośnie rywal w walce o mistrzostwo Polski.
Ze spokojem do angażu nowego trenera przez Lecha podchodzi Dariusz Dziekanowski. "Uważam że mocny Lech pod wodzą Skorży to byłaby świetna wiadomość dla polskiej piłki. Powrót do Skorży jest zdaje się spowodowany tym, że szefowie klubu zabrnęli w ślepą uliczkę" - napisał w felietonie dla "Przeglądu Sportowego".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dostał powołanie do kadry i... zwariował ze szczęścia! Wszystko nagrała kameraJego zdaniem na plus w Lechu należy wyróżnić solidną akademię i politykę wprowadzenie jej wychowanków do pierwszej drużyny, ale minusem jest skauting trenerski. Pokazały to ostatnie sezony.
Dziekanowski zauważył, że gdy zwalniano Nenada Bjelicę, zatrudniono w jego miejsce Ivana Djurdjevicia. Ten miał być trenerem na lata, ale po słabych wynikach szybko zastąpiono go Adamem Nawałką, co dla klubu okazało się fatalnym ruchem.
"Niestety przypadłością wielu właścicieli polskich klubów jest to, że wydaje im się, że znają się nie tylko na zarządzaniu piłkarskim biznesem, ale też, że mają najlepszą wiedzę na tematy czysto sportowe, takie jak klasa i poziom trenerów oraz piłkarzy" - dodał Dziekanowski.
Czytaj także:
PKO Ekstraklasa: ciężkostrawny klasyk. Lech Poznań i Legia Warszawa zawiodły
Serie A: asysta Piotra Zielińskiego. Zabrakło mu innego atutu