Tydzień temu na Allianz Arena drużyna Mauricio Pochettino okazała się lepsza. Choć Bayern Monachium stwarzał sobie więcej okazji, to Paris Saint-Germain popisało się świetną skutecznością. Widoczny był brak Roberta Lewandowskiego.
W rewanżowym starciu reprezentanta Polski również nie zobaczymy. Mimo znaczących osłabień Hansi Flick wierzy w swój zespół, który będzie starał się awansować do półfinału Ligi Mistrzów.
- Mieliśmy wiele okazji w pierwszym meczu, ale nie byliśmy tak skuteczni. Musimy zagrać lepiej. Wiemy, że przed nami trudne zadanie. Już w środę skupiliśmy się na rewanżu. Musimy być przekonani, że jesteśmy tak samo skuteczni jak paryżanie w pierwszym spotkaniu. Wtedy będę w dobrym nastroju - stwierdził trener Bawarczyków na przedmeczowej konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol stadiony świata. I to w wykonaniu kobiety!
Sytuacja Bayernu Monachium przed rewanżowym spotkaniem jest naprawdę trudna. Mistrzowie Niemiec muszą strzelić przynajmniej dwa gole, aby myśleć o awansie do kolejnej fazy rozgrywek.
- Wiemy, że musimy strzelić co najmniej dwa gole. To będzie ciężkie zadanie. Chcemy we wtorek zrobić małą niespodziankę w Paryżu. Zawsze jesteśmy skupieni na swojej pracy. Oczywiście bylibyśmy szczęśliwi, gdyby udało nam się to zrobić - powiedział.
Leon Goretzka, który zszedł wcześniej z boiska w meczu z Paris Saint-Germain trenował z pierwszym zespołem. Podobnie jak Kingsley Coman. Francuz doznał kontuzji w ostatnim ligowym starciu przeciwko Unionowi Berlin. To dobre wiadomości dla Bawarczyków.
- Trenowali z nami Lucas Hernandez i Leon Goretzka. Wyglądało to dobrze. Podobnie jak z Jeromem Boatengiem i Kingsleyem Comanem. Zakładamy, że każdy, kto był tam na treningu, może grać - dodał.
Początek rewanżowego starcia ćwierćfinałowego pomiędzy Bayernem Monachium a Paris Saint-Germain o godz. 21:00.
Zobacz też:
Powiało optymizmem. Robert Lewandowski skomentował powrót do treningu
Na to czekaliśmy! Świetna informacja ws. Roberta Lewandowskiego