Po ostatnim zwycięstwie z Barceloną (2:1) Real Madryt jest w uprzywilejowanej sytuacji przed końcówką sezonu Primera Division. Na tę chwilę klub z Santiago Bernabeu jest wiceliderem stawki i traci zaledwie punkt do prowadzącego Atletico.
Sam Zinedine Zidane narzekał na niezwykle napięty terminarz. Jego drużyna gra na dwóch frontach, ma szanse na triumf w Lidze Mistrzów. - Jesteśmy fizycznie na granicy. Wiele kosztuje nas kończenie spotkania, ale dalej jesteśmy na odpowiednim miejscu i żyjemy - mówił niedawno na konferencji prasowej.
Lista niezdolnych do gry jest bardzo długa. W niedzielnym spotkaniu nie wystąpią tacy zawodnicy, jak Sergio Ramos, Lucas Vazquez, Dani Carvajal, Raphael Varane, Casemiro, Nacho, czy Eden Hazard. Do tego grona dołączył również Ferland Mendy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska bramkarka niczym Iker Casillas
Defensor nie został uwzględniony w kadrze meczowej. "Królewscy" wydali oficjalny komunikat w tej sprawie. Mendy w sobotę przeszedł badania, klubowi lekarze zdiagnozowali przeciążenie mięśniowe w lewej łydce. Przewiduje się, że jego pauza potrwa od 10 do 15 dni.
W niedzielę (18 kwietnia) Real zmierzy się na wyjeździe z niżej notowanym Getafe CF. Początek tego meczu o godz. 21:00.
Czytaj także:
"Flick zrzuca bombę". Niemieckie media w szoku po ogłoszeniu decyzji trenera
Ligue 1: Olympique Marsylia grał do końca. Klasowe zachowanie Arkadiusza Milika