Dyscyplina taktyczna kluczem do zwycięstwa - komentarze po meczu Lechia Gdańsk - Odra Wodzisław

Lechia Gdańsk, która pokonała 2:1 Arkę Gdynia i rozgromiła 2:6 Cracovię Kraków zatrzymała się na Odrze Wodzisław przegrywając 0:2. O wyniku zadecydowała skuteczność, gdyby gospodarze wykorzystali chociaż kilka swoich sytuacji byliby w innych nastrojach.

Tomasz Kafarski (trener Lechii Gdańsk): Na pewno nie zlekceważyliśmy rywala. Na pewno Lechia była drużyną, która nadawała ton temu spotkaniowi. Czasami spotkania wyglądają tak, jak mówi trener Wieczorek, że dyscypliną taktyczną i zaangażowaniem w defensywę daje to, że strzela się gole i tak dzisiaj było. Niestety sięgnęła nas jakaś niemoc w sytuacjach pod bramkowych. Wypada tylko przeprosić kibiców za to, że dzisiaj nie wygraliśmy. Na pewno wprowadzenie Marco Bajića poprawiło naszą grę w środku pola, zbieraliśmy górne piłki grane przez Odrę. Ivans Lukjanovs w dwóch pierwszych meczach był bardzo groźnym zawodnikiem i przez to było nam łatwiej grać skrzydłami. Szkoda, że nie wykorzystał swoich sytuacji.

Ryszard Wieczorek (trener Odry Wodzisław): Trudno powiedzieć co kol wiek innego, jak to, że jestem bardzo zadowolony z tego meczu. Może nie szczęśliwy, bo mamy tylko trzy punkty w lidze, ale wygrać na tak trudnym terenie w Gdańsku, po dwóch pierwszych zwycięstwach Lechii myślę, że chłopakom należą się słowa uznania. Kieruje im gratulacje, że graliśmy zdyscyplinowanie, bo w Białymstoku zabrakło nam właśnie tego po stracie bramki. Oczywiście, w nie których momentach mieliśmy sporo szczęścia. Jestem zadowolony z Bueno, bo jest on po kontuzji, a z zespołem trenuje od czterech dni. Nie miałem wyboru i musiałem postawić na niego, a on strzelił bramkę.

Łukasz Surma: (pomocnik Lechii Gdańsk) Jest takie piłkarskie porzekadło: jeśli nie możesz wygrać, to przynajmniej zremisuj. I tak trzeba było dziś uczynić. Nie dość, że nie wygraliśmy to przegraliśmy. Był to dla nas zimny prysznic. Wydaje mi się, że jako drużyna nie unieśliśmy ciężaru wicelidera tabeli.

Źródło artykułu: