Doniesienia o utworzeniu Superligi przez 12 czołowych klubów z Anglii, Hiszpanii i Włoch zszokowały środowisko piłkarskie w Niemczech. Niemiecki Związek Piłki Nożnej (DFB) i Deutsche Fussball-Liga (DFL) wydały wspólne oświadczenie, w którym wsparły UEFA w działaniach przeciwko "buntownikom".
"Solidaryzujemy się z UEFA i prezydentem Aleksandrem Ceferinem. Jednocześnie wspieramy wszystkie środki zaradcze ogłoszone przez FIFA i UEFA, ale także przez zainteresowane ligi i federacje krajowe. (...) Zwłaszcza w obliczu globalnego kryzysu wywołanego pandemią, powinno być jasne, czym powinna być piłka nożna ze swoimi wartościami: solidarność zamiast egoizmu" - czytamy w komunikacie DFB i DFL.
"Chodzi o przyszłość popularnego sportu, jakim jest piłka nożna oraz o wytyczenie kursu, jakiego nigdy wcześniej nie widzieliśmy. Nie możemy pozwolić, aby interesy finansowe kilku czołowych klubów z Anglii, Hiszpanii i Włoch doprowadziły do zniesienia istniejących struktur. Piłka nożna w Europie żyje również z tego, że teoretycznie każdy klub może konkurować z najlepszymi na kontynencie" - podkreślono.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska bramkarka niczym Iker Casillas
Wśród założycieli Superligi znalazło się sześć klubów z Anglii (Manchester United, Manchester City, Chelsea FC, Tottenham Hotspur, Liverpool FC i Arsenal FC ), trzy z Hiszpanii (Atletico Madryt, FC Barcelona, Real Madryt) oraz trzy z Włoch (AC Milan, Inter Mediolan, Juventus FC).
Nowe rozgrywki, które uderzą w Ligę Mistrzów, mają ruszyć już w sierpniu tego roku. W Superlidze rywalizować ma 20 zespołów (15 założycieli oraz pięć zaproszonych drużyn) podzielonych na dwie grupy.
Zobacz:
Szef UEFA ostrzega piłkarzy, którzy mają zamiar zagrać w Superlidze. Nie będzie litości
Lewandowski nie zagra w kadrze?! Wszystko przez decyzję Bayernu