Liverpool FC to jeden z dwunastu założycieli Superligi - nowych rozgrywek, które mają wygenerować ogromne zyski i być konkurencją dla Ligi Mistrzów. Plany gigantów z Anglii, Włoch i Hiszpanii (kluby-założyciele otrzymają stałe miejsce w Superlidze) wywołały oburzenie w środowisku piłkarskim (TUTAJ znajdziecie najważniejsze fakty o Superlidze).
Protestują kibice i eksperci, do akcji włączyła się także drużyna Leeds United, która w poniedziałkowy wieczór zmierzyła się na Elland Road właśnie z Liverpoolem, w spotkaniu Premier League.
Podopieczni Marcelo Bielsy (Mateusz Klich znalazł się wśród rezerwowych) wyszli na rozgrzewkę w białych koszulkach z napisami "Champions League: Earn It" ("Liga Mistrzów. Zasłuż na to") oraz "Football Is For The Fans" ("Piłka nożna jest dla kibiców").
Leeds players warm up in their ‘Earn it’ and ‘Football is for the fans’ t-shirts. pic.twitter.com/tmwF6u84qZ
— Squawka News (@SquawkaNews) April 19, 2021
Według informacji angielskich mediów takie koszulki znalazły się także w... szatni gości. Prawdopodobnie była to próba nakłonienia piłkarzy Liverpoolu do ich założenia. Faktem jest, że Juergen Klopp nerwowo zareagował na tę sytuację.
- Słyszałem, że są koszulki na rozgrzewkę. My ich nie założymy, nie możemy. Jeśli ktoś myśli, że musi nam przypominać, że trzeba zasłużyć na prawo gry w Lidze Mistrzów, to jest to żart, prawdziwy żart. To mnie denerwuje. Włożyli te koszulki do naszej szatni. Jeśli to był pomysł Leeds, to dziękuję bardzo - denerwował się Klopp cytowany przez "The Guardian".
Klopp dodał, że jego wiedza na temat Superligi jest na razie niewielka. - Usłyszałem o tym wczoraj. Dostaliśmy pewne informacje, niezbyt wiele. Ludzie nie są szczęśliwi i potrafię to zrozumieć, ale nie mogę powiedzieć więcej, bo nie byliśmy zaangażowani w żaden proces. Ani piłkarze, ani ja. Musimy poczekać i zobaczyć, jak to się rozwinie - podkreślił Niemiec.
Dodajmy, że nerwowo w Leeds było jeszcze przed wyjściem drużyn na rozgrzewkę. Kibice starali się zablokować drogę i nie dopuścić do wjazdu autokaru z "The Reds" na stadion Elland Road.
Plan utworzenia Superligi nie spodobał się także sympatykom Liverpoolu. Na Stadion Anfield zawieszono baner z napisem "Wstydźcie się. RIP LFC 1892-2021".
W poniedziałkowym meczu na Elland Road padł remis 1:1. Liverpool objął prowadzenie po strzale Sadio Mane (w 31. minucie), wyrównał Diego Llorente (87.).
Czytaj także: Szef UEFA ostrzega piłkarzy, którzy mają zamiar zagrać w Superlidze. Nie będzie litości
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nożyce, którymi zachwyca się cały świat. Uderzył idealnie!