"Apeluję do szefów Bayernu Monachium, aby pozostawili Hansiego Flicka na stanowisku trenera i tak zorganizowali strukturę, by Hasan Salihamidzić nie był już jego przełożonym. Jeżeli jednak nie da się uniknąć odejścia Flicka, bo sprawy zaszły zbyt daleko, to moim zdaniem należy pamiętać o tym, że Arsene Wenger mógłby przejąć zespół i poprowadzić go do wielkich sukcesów" - napisał na łamach "Bilda" jeden z największych dziennikarzy-ekspertów od niemieckiego futbolu, Raimund Hinko.
Przypomnijmy, że Flick po ostatnim spotkaniu ligowym Bayernu przed kamerami telewizji Sky oficjalnie zapowiedział, że latem odchodzi z Monachium (TUTAJ więcej szczegółów >>). Swoją deklaracją zaskoczył cały piłkarski świat. Najprawdopodobniej podjął taką decyzję, bowiem nie mógł porozumieć się z dyrektorem sportowym klubu - Salihamidzicem (pisaliśmy o tym TUTAJ >>).
Nie wiadomo jeszcze, kto miałby zastąpić Flicka, ale giełda transferowa jest już pełna spekulacji. Najczęściej mówi się o Julianie Nagelsmannie, który obecnie prowadzi RB Lipsk.
Dziennikarz "Bilda" twierdzi jednak, że o wiele lepszym wyborem byłby Wenger. Francuz to twórca potęgi Arsenalu FC. W Londynie pracował przez... 22 lata (1996-2018)! Obecnie jest dyrektorem ds. rozwoju piłki nożnej w FIFA. Czy będzie skłonny wrócić na ławkę trenerską? W wieku 72 lat?
"Wenger jest młody duchem, doskonale mówi po niemiecku i uwielbia taki styl gry, jaki wprowadził Flick" - dodał niemiecki dziennikarz. "A to oznacza, że piłkarze szybko by go zaakceptowali".
Wenger znalazłby również szybko wspólny język z Robertem Lewandowskim. Kilka tygodni temu (w lutym 2021) w programie "1 na 1 Extra" w Canal Plus nie mógł nachwalić się polskiego napastnika. - Rozwinął się jako piłkarz, grający dla dobra zespołu. Nie jest już tylko obsesyjnie skupiony na zdobywaniu bramek (…) To doskonały przykład na to, co można zrobić dzięki inteligencji, ruchowi, zespołowemu podejściu. Jest dobry w powietrzu, na ziemi. W ważnych meczach jest obecny. Ten gość jest niesamowity - powiedział Wenger.
ZOBACZ WIDEO: To dlatego Bayern i Borussia są poza Superligą. "Panów z Ameryki łatwo skusić pieniędzmi"