Pep Guardiola dołączył do grona krytyków Superligi. Nie przebierał w słowach

PAP/EPA / Ian Walton  / Na zdjęciu: Pep Guardiola
PAP/EPA / Ian Walton / Na zdjęciu: Pep Guardiola

Pep Guardiola nie jest entuzjastą pomysłu powstania Superligi. Hiszpański szkoleniowiec stwierdził, że rozgrywki będą miały niewiele wspólnego ze sportem.

Dwanaście europejskich klubów wypowiedziało wojnę władzom UEFA. W poniedziałek ogłoszono, że niebawem powstanie Superliga, która będzie konkurencją dla istniejącej od lat Ligi Mistrzów.

W rozgrywkach zapewniony udział będą mieli założyciele, czyli Real Madryt, FC Barcelona, Atletico Madryt, Juventus FC, Inter Mediolan, AC Milan, Chelsea FC, Arsenal FC, Tottenham Hotspur, Liverpool FC, Manchester United oraz Manchester City. Cała sytuacja wywołała ogromne oburzenie w środowisku piłkarskim.

Coraz więcej wskazuje na to, że dwaj uczestnicy szybko wycofają się z nowopowstałych rozgrywek. Według najnowszych doniesień, "The Citizens" obawiają się sankcji ze strony europejskiej organizacji (więcej TUTAJ).

Sam Pep Guardiola dał wyraz swojemu niezadowoleniu. - To nie jest sport, jeżeli nie ma związku pomiędzy wysiłkiem i sukcesem. To nie jest sport, jeżeli nie ma żadnego znaczenia, czy przegrasz - mówił menadżer, cytowany przez "The Athletic".

- W przeszłości już wspominałem, że chciałbym spotkań na najwyższym poziomie. Uważam, że to niesprawiedliwe, jeżeli drużyny walczące na szczycie nie będą mogły zakwalifikować się do takich rozgrywek - dodał.

W najbliższych dniach należy spodziewać się podobnych głosów z różnych stron. Zespół pod wodzą Guardioli pewnie zmierza po kolejne mistrzostwo Anglii.

Czytaj także:
Kolejny mocny cios w Superligę. Prezydent FIFA grozi gigantom
Ważny dzień Zbigniewa Bońka. Ponownie zajmie ważne stanowisko w UEFA

ZOBACZ WIDEO: UEFA, FIFA i kluby mogą dojść do porozumienia ws. Superligi. Wtedy stracą... polskie kluby?

Komentarze (0)