Trener Niko Kovac zaufał Radosławowi Majeckiemu i postawił na polskiego bramkarza od pierwszej minuty w meczu Pucharu Francji z Olympique Lyon. Jak się później okazało, to był świetny ruch ze strony chorwackiego szkoleniowca AS Monaco, które zwyciężyło 2:0 i awansowało do 1/2 finału rozgrywek.
21-letni Majecki został okrzyknięty bohaterem meczu na Parc Olympique Lyonnais. Polak zebrał bardzo wysokie noty za swój występ. Warto dodać, że było to jego czwarte czyste konto w czwartym meczu Pucharu Francji (więcej TUTAJ).
"Błyskotliwy autor kilku decydujących dla wyniku meczu interwencji (w 5., 12., 16. i 41. minucie). Polski bramkarz nie skapitulował ani razu i w znacznym stopniu przyczynił się do awansu AS Monaco do półfinału" - to komentarz serwisu monaco-tribune.com, który uznał Majeckiego najlepszym piłkarzem w ekipie gości (nota: 7 - w skali 1-10, gdzie "10" to najwyższa ocena).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola dawno nie widzieliśmy
"Monaco było prowadzone na Parc OL przez swojego Anioła Stróża w bramce. Majecki, zazwyczaj rezerwowy golkiper, mógł się cieszyć nie tylko z tego, że miał po swojej stronie opatrzność, ale też z wykonania świetnej roboty, szczególnie na początku spotkania" - podsumowali występ byłego zawodnika Legii Warszawa dziennikarze "Le Figaro".
Formę Majeckiego docenili też eksperci portalu maxifoot.fr. "To był solidny występ. Kilka znakomitych interwencji" - napisano w argumentacji noty 6 (druga najwyższa w zespole).
"To był popis umiejętności w wykonaniu polskiego bramkarza. Kilka cudownych obron sprawiło, że AS Monaco mogło cieszyć się z awansu na boisku rywala" - podkreślono w portalu fr24news.com (nota: 6,5).
Statystycy z Sofascore uznali Majeckiego najlepszym graczem środowego meczu w Lyonie, wystawiając mu ocenę 8.3 (przy średniej zespołu 7.06).
Zobacz:
Radosław Majecki zyska poważnego konkurenta? Bramkarz Bayernu na radarze Monaco
na Instagramie 
na Facebooku 
