W styczniu 2018 ofensywny pomocnik przeszedł z Liverpoolu do Barcelony za ponad 130 mln euro. Do tej pory ten transfer się nie spłacił. Już po roku Philippe Coutinho udał się na wypożyczenie do Bayernu Monachium, gdzie w 2019/20 rozegrał łącznie 38 spotkań, zdobył 11 bramek i zaliczył 9 asyst.
Latem wrócił do swojego macierzystego pracodawcy. 28-latek zdążył wystąpić tylko w 12 meczach Primera Division, jego dorobek to 2 trafienia oraz 2 asysty.
Coutinho po raz ostatni pojawił się na murawie 29 grudnia w starciu z SD Eibar (1;1). Piłkarz zmaga się z problemami zdrowotnymi. Klubowi lekarze zdiagnozowali, że uszkodził łękotkę w lewym kolanie.
Według angielskich dziennikarzy Ronald Koeman zrezygnował z doświadczonego zawodnika - więcej TUTAJ. Coutinho znalazł się na celowniku przedstawicieli drużyny z Monachium.
Kontrakt Brazylijczyka obowiązuje jeszcze do 30 czerwca 2022 roku. Bayern zamierza wykorzystać nadarzającą się okazję. Portal fichajes.net donosi, że kwota odstępnego może wynieść zaledwie 40 mln euro. Wydaje się, że taki ruch byłby korzystny dla wszystkich stron.
Czytaj także:
"Został ośmieszony". Kamil Glik krytykowany przez Włochów po meczu w Serie A
Wszystkie biznesy Lewandowskich. Lista jest bardzo długa
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola dawno nie widzieliśmy