Jagiellonia Białystok szuka trenera w Polsce

Kibice z niego szydzą, w klubie cały czas wierzą. "Te mecze nie odzwierciedlają tego jaki Kris ma potencjał"

"Przegląd Sportowy" donosi, że wśród kandydatów na trenera Jagiellonii Białystok pojawił się Mariusz Lewandowski. W obecnym sezonie prowadzi on Bruk-Bet Termalica Nieciecza, który jest liderem Fortuna I ligi. Mimo to byłby ponoć zainteresowany zmianą pracodawcy w przypadku poważnej oferty.

Nazwisko byłego reprezentanta Polski jest kolejnym, które w ostatnich dniach wypłynęło za pośrednictwem mediów w kontekście nowego szkoleniowca drużyny z Podlasia. Niedawno na naszych łamach informowaliśmy, że działacze planują rozmowy z niedawno zwolnionymi przez swoje kluby Leszkiem Ojrzyńskim i Radosławem Sobolewskim. Przewijać ma się także temat zatrudnienia Marcina Brosza, szczególnie że sporą niewiadomą jest jego dalsza przyszłość w Górniku Zabrze.

Poszukiwania trenera przez Jagiellonię trwają od czasu rozstania się z Bogdanem Zającem w połowie marca. Zespół tymczasowo prowadzi Rafał Grzyb i taka sytuacja może potrwać nawet do końca sezonu, o czym już jakiś czas temu mówiła nam wiceprezes Agnieszka Syczewska. Przewijające się obecnie kandydatury wskazują na to, że działacze postanowili ograniczyć się do polskiego rynku.

Według naszych informacji, oprócz ostatnich ruchów w Jagiellonii pojawiało się także kilka nieaktualnych już pomysłów. Początkowo bardzo poważnie rozważano zatrudnienie Jacka Magiery, który jednak był już dogadany ze Śląskiem Wrocław. Sondowano także możliwość "przechwycenia" Marka Papszuna z Rakowa Częstochowa, ale błyskawicznie zdano sobie sprawę z braku możliwości wykonania jego transferu. W głowie jednego z działaczy pojawił się też nawet plan próby nakłonienia Michała Probierza (Cracovia) do kolejnego powrotu, lecz w sumie na tym się skończyło i nie rozpatrywano szerzej tego tematu.

W Białymstoku nie chcą komentować poszukiwań nowego trenera, nie zdradzają nawet jaki ogólny profil kandydata jest poszukiwany. Nieoficjalnie zapewniono nas jednak, że nawet jeśli ktoś zostanie zaproszony na rozmowy to nie będzie to od razu oznaczać to jego niechybnego zatrudnienia. Klub chce bowiem jak najlepiej poznać poszczególnych kandydatów i ich plan na zespół. Ponadto na skrzynki mailowe wciąż spływają CV z całej Europy, ale na razie nie zanosi się na to aby miało to mieć jakiś wpływ na ostateczny wybór.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak on to zrobił?! To może być najpiękniejszy gol roku!