Tych dwóch zawodników porównuje się ze sobą od momentu, kiedy Erling Haaland dołączył do Borussii Dortmund. Norweg - jeżeli zostanie w Bundeslidze "na lata" - ma szansę powalczyć z rekordami Roberta Lewandowskiego.
Aktualnie musi jednak mocno popracować, żeby podgonić "Lewego". Obaj nie mogą uniknąć porównań, zazwyczaj piłkarskich. Dziennikarze "Bilda" tym razem poszli w nieco innym kierunku. Porównali ich... "gołe klaty" i ogólną budowę fizyczną.
- Ogólnie Robert Lewandowski i Erling Haaland mają bardzo imponującą górną część ciała. Dzięki tej dwójce profesjonalistów można zobaczyć i zgadnąć, ile ciężkiej pracy za tym stoi - przyznał profesor Ingo Frobose z Uniwersytetu Sportowego w Kolonii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"
Ten nie ma wątpliwości, że w chwili obecnej to Lewandowski może pochwalić się lepszą "rzeźbą". - Jego mięśnie są zdecydowanie lepiej zarysowane - przyznał Frobose.
Ten nie widzi jednak w tym nic dziwnego. Przynajmniej na ten moment. - To zupełnie normalne, że Robert wygrywa to porównanie. Napastnik Bayernu trenuje na tym poziomie znacznie dłużej - zakończył dodając, że jeżeli Haaland dalej będzie tak ciężko pracował, to też osiągnie takie rezultaty.
Warto dodać, że Norweg ma lepsze warunki fizyczne od Polaka, jest od niego o 9 centymetrów wyższy i o 7 kilogramów cięższy.
"Bild" zwraca również uwagę na cały szereg detali, którymi w życiu kieruje się Lewandowski, i które mają wpływ na to, jak wygląda. Sekret jego wymarzonego ciała - poza ciężką pracą - to m.in. właściwe odżywianie.
"Jedząc całkowicie rezygnuje z glutenu, cukru, mleka krowiego i pszenicy. Zawsze spożywa produkty zawierające białko oddzielnie od pokarmów zawierających węglowodany. Zjada dania od tyłu i zaczyna od deseru" - napisano w dzienniku.
Zobacz także:
Podolski: Powołanie Superligi? W tym przypadku muszę użyć bardzo mocnych słów!
Komplikuje się trenerska przyszłość Hansiego Flicka. "Nie mamy nieskończonej ilości pieniędzy"