Legia Warszawa zmierza po mistrzostwo. Ważny apel Czesława Michniewicza

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz

Tylko kataklizm mógłby odebrać Legii Warszawa tytuł mistrza Polski. Trener Czesław Michniewicz w programie Sekcja Piłkarka powiedział czego potrzebuje klub, aby skutecznie powalczyć w europejskich pucharach.

Legia Warszawa mistrzostwo Polski mogła świętować już w poprzedni weekend, jednak swoje spotkanie wygrał Raków Częstochowa. Ekipa z Łazienkowskiej 3 ma bardzo dużą przewagę i już w sobotę może przypieczętować kolejny tytuł. Potem legioniści będą mieli kilka tygodni wolnego i zaczną myśleć o eliminacjach europejskich pucharów.

W tym sezonie powinno być zdecydowanie łatwiej zagrać w Europie. Jeśli drużynie powinie się noga w kwalifikacjach Champions League, Legia spadnie do Ligi Europy. Podopieczni Czesława Michniewicza będą mieli w zanadrzu jeszcze jedną furtkę, czyli grę w lidze konferencji, jeśli przegrają w eliminacjach LE.

Trener Legii w programie Sekcja Piłkarska głośno mówi jednak, że kadra Legii nie jest wystarczająco szeroka, aby grać na kilku frontach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"

- Jeśli popatrzymy na kadrę obecną i tę, którą obejmowałem we wrześniu, to okaże się, że jest dużo, dużo węższa niż była. Nie ma Kante, Antolicia, Karbownika i wielu innych graczy. Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy, to że musimy dążyć, w miarę możliwości finansowych, do tego, żeby rozbudować kadrę. Po to, żeby mieć większy wybór, żeby jedna kontuzja nie powodowała, że zmieniamy cały sposób grania, bo jeden czy drugi zawodnik wypadnie - tłumaczy Michniewicz.

Nie wiadomo czy w stolicy pozostaną Artur Boruc czy Paweł Wszołek, który może wyjechać do Włoch.

- Artur to bardzo ważny zawodnik na boisku, gdzie pokazuje świetną formę, ale też bardzo ważny jako lider, osobowość. Nie chciałbym publicznie rozmawiać o poszczególnych zawodnikach. Myślę, że ci, którzy orientują się w naszych realiach legijnych, wiedzą mniej więcej, kto grał, ile grał, co w nosił do drużyny. Na pewno ci, którzy najmniej wnosili w danym momencie, mogą się obawiać o swoją przyszłość - dodaje Michniewicz.

Przypomnijmy, że za kilka tygodni oficjalnie wolnymi zawodnikami mogą być także Igor Lewczuk, Marko Vesović, Inaki Astiz, Radosław Cierzniak, Mateusz Cholewiak i Walerian Gwilia. Z klubu na 99 procent odejdą wypożyczeni Joel Valencia czy Artem Szabanow.

Zobacz także:
AC Milan wściekli się na bramkarza. Chodzi o jedno zdjęcie
Łukasz Zwoliński uderzył żebrem w słupek. Znamy diagnozę

Komentarze (4)
avatar
15MP 19PP
27.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@Cheers: ty sam jesteś uzdolniony inaczej. 
avatar
Cheers
27.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ile tych frontów będzie? Ekstraklasa i PP czyli poziom podwórkowy oraz Liga Konferencji czyli rozgrywki dla piłkarsko uzdolnionych inaczej. Widząc te trzy fronty Czesław wydaje się mocno przest Czytaj całość
avatar
Jagadzban chlapie dzidę
27.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Redaktor się pomylił. Legia juz jutro może przypieczętować tytuł, jeżeli Raków straci punkty z Jagiellonią 
avatar
15MP 19PP
27.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bankruty, zimna woda, prądu nie ma, brak licencji!!!!!!