Doświadczenie menedżera Chelsea FC w europejskich pucharach jest coraz większe. Rywalizuje w nich ze swoimi zespołami od połowy poprzedniej dekady. Po okresie spędzonym w Borussii Dortmund przeniósł się do Paris Saint-Germain, a w tym sezonie zamienił mistrza Francji na Chelsea FC. Jego kadencja w klubie ze Stamford Bridge rozpoczęła się od serii aż 15 meczów bez porażki. Do teraz podopieczni Thomasa Tuchela ponieśli tylko dwie przegrane przy 14 zwycięstwach oraz pięciu remisach.
- Współpraca z Tuchelem jest świetna. Od pierwszego meczu zarażamy się wolą wygranej. Nabraliśmy rozpędu i szybko uzyskaliśmy dobre wyniki, co dało jemu i nam dużo pewności siebie. Jesteśmy dobrze przygotowani taktycznie od defensywy do ataku. Potrafimy uzyskiwać pozytywne rezultaty w trudnych momentach - mówi Christian Pulisić na konferencji prasowej.
Chelsea powalczy w pierwszym meczu półfinału Ligi Mistrzów z Realem Madryt na Estadio Alfredo di Stefano. Dotąd drużyny Tuchela nie przegrały z przeciwnikiem z La Ligi. Ich bilans to trzy zwycięstwa oraz trzy remisy. W poprzednim sezonie Paris Saint-Germain, pod wodzą Tuchela, rywalizowało w fazie grupowej Ligi Mistrzów z Realem. We Francji było 3:0, a w Hiszpanii 2:2. Już w tym sezonie Chelsea rozprawiła się w dwumeczu o awans do ćwierćfinału z Atletico Madryt.
The Blues po raz pierwszy w historii klubu zagrają na terenie Realu. Ich bilans w Hiszpanii nie wygląda tak imponująco jak statystyki Tuchela, ale też jest pozytywny. Chelsea odniosła sześć zwycięstw, poniosła tyle samo porażek i osiem razy zremisowała.
Czytaj także: Liverpool FC ruszył, ale zderzył się ze ścianą Realu Madryt
Czytaj także: Marco Reus wyprzedził Roberta Lewandowskiego
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"