Potężna strata finansowa angielskiego giganta. Kwota wręcz zwala z nóg

Powiedzieć, że kluby sportowe cierpią na pandemii koronawirusa, to jak nic nie powiedzieć. Straty finansowe Liverpoolu, angielskiego giganta piłkarskiego, są potężne.

Dawid Borek
Dawid Borek
Marcel Sabitzer (z lewej) oraz Diogo Jota PAP/EPA / Szilard Koszticsak / Na zdjęciu: Marcel Sabitzer (z lewej) oraz Diogo Jota
The Reds opublikowali raport finansowy, z którego wynika, że w roku podatkowym zakończonym 31 maja 2020 roku Liverpool FC zanotował straty na poziomie 46 mln funtów (ok. 242 mln zł).

- Pandemia wpłynęła na bilans finansowy. Przed nią mieliśmy stabilną sytuację - stwierdza dyrektor generalny angielskiego klubu, Andy Hughes. Dowód: we wcześniejszym roku podatkowym Liverpool zanotował zysk na poziomie 42 mln funtów.

Główne powody tak ogromnych kłopotów finansowych są oczywiste: utrata dochodów z dnia meczowego. Co więcej, na 46 mln funtów wcale się nie skończy. Prognozuje się, że przez pandemię Liverpool straci aż 120 mln funtów (ok. 631 mln zł).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak on to zrobił?! To może być najpiękniejszy gol roku!

By utrzymać optymalny poziom finansów, Liverpool w minionym miesiącu sprzedał 10 proc. udziałów prywatnej firmie inwestycyjnej RedBird Capital. Wartość transakcji wyniosła 543 mln funtów (ok. 2,58 mld zł).

- Efektywnie zarządzamy kosztami, by poradzić sobie w tym bezprecedensowym okresie. Z optymizmem patrzymy w przyszłość, licząc na normalny początek następnego sezonu. Nie możemy doczekać się powrotu kibiców - podkreśla Hughes.

W tabeli Premier League Liverpool zajmuje obecnie 6. miejsce. Do lidera - Manchesteru City - traci 23 punkty. Do zakończenia sezonu pozostało pięć kolejek.

Zobacz też:
Poważna wpadka Liverpoolu w kluczowym momencie sezonu. Szansa na Ligę Mistrzów się oddala
Superliga. Ostre słowa legendy Liverpoolu. "Ludzie nigdy mu tego nie zapomną"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×