Robert Lewandowski wrócił do gry po kilkutygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją kolana, której nabawił się podczas spotkania reprezentacji Polski z Andorą (3:0).
Napastnik w tym czasie opuścił kilka ważnych spotkań, Bayern Monachium m.in. przegrał w dwumeczu Ligi Mistrzów z PSG. Polak nie ukrywa rozczarowania faktem, że nie mógł pomóc drużynie (więcej o tym --> TUTAJ).
Kilka tygodni przerwy mocno także pokrzyżowały plany Lewandowskiemu w pobiciu wielkiego rekordu Gerda Muellera. Legendarny napastnik w sezonie 1971/1972 zdobył 40 goli. Na trzy kolejki przed końcem Polak ma 36 bramek (strzelił gola w ostatnim spotkaniu z Mainz).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak on to zrobił?! To może być najpiękniejszy gol roku!
Lewandowski ściga Muellera. Jedno z pytań w rozmowie ze "Sportem Bildem" dotyczyło właśnie rekordu sprzed lat. "Powiedzmy, że w ostatniej minucie ostatniego meczu przeciwko Augsburgowi dostałeś rzut karny, który byłby twoim 40. golem w tym sezonie. Pozwolisz Gerdowi Muellerowi zachować jego rekord, czy go bierzesz?" - zapytał dziennikarz.
Polak szczerze odpowiedział, że jednego rekordu legendarnego napastnika nie będzie w stanie pobić. Chodzi o liczbę strzelonych bramek w Bundeslidze. Mueller ma 365 goli, Lewandowski z 271 trafieniami jest wiceliderem klasyfikacji strzelców niemieckiej ligi.
- Gerd ma tak wiele rekordów, był ambitnym strzelcem, więc myślę, że chciałby i zrozumiałby, że biorę piłkę do rzutu karnego i próbuję strzelić 40. gola. Ma też swój rekord 365 bramek w lidze, czego na pewno nie będę w stanie zrobić. W tej sytuacji podjąłbym się wykonywania rzutu karnego - odpowiedział.
Terminarz Bayernu Monachium na koniec sezonu Bundesligi:
Bayern Monachium - Borussia M'gladbach, 8 maja, godz. 18:30
Freiburg - Bayern Monachium, 15 maja, godz. 15:30
Bayern Monachium - Augsburg, 22 maja, godz. 15:30
Sensacyjne informacje ws. Roberta Lewandowskiego. Polak zmieni klub?! >>
Dobra wiadomość dla Lewandowskiego. Nowy trener Bayernu stawia na atak >>