Mino Raiola grozi Borussii Dortmund transferem Erlinga Haalanda do największego rywala

Erling Haaland jest jednym z najbardziej pożądanych piłkarzy na rynku. Norweg aktualnie jest zawodnikiem Borussii Dortmund, ale chętnych na niego nie brakuje. Problem w tym, że klub nie chce współpracować z agentem.

Dominika Pawlik 30 Kwietnia 2021, 18:08

Getty Images / Mario Hommes / Na zdjęciu: piłkarze Borussii Dortmund

Skąd wziąć 200 mln na zakup Erlinga Haalanda? Słynny klub planuje sprzedać 12 zawodników

Mino Raiola chce wykorzystać dobry czas w karierze Erlinga Haalanda i przenieść go do lepszego klubu. Norweg do Borussii Dortmund trafił z Red Bull Salzburg w styczniu 2020 roku. Według transfermarkt.de jego rynkowa wartość to 110 milionów euro.

20-latek w tym sezonie wystąpił w 26 meczach Bundesligi, zdobył 25 bramek i siedem asyst. Według informacji portalu goal.com, Erling Haaland chce zarabiać 35 mln euro (30 mln funtów) rocznie.

Mimo to chętnych nie brakuje. Pozyskać go chcą Real Madryt czy Chelsea. Haaland ma ważny kontrakt z Borussią do czerwca 2024 r. Napastnika będzie można wykupić za rok za 75 mln euro (65 mln funtów). Tego lata cena może osiągnąć poziom ok. 200 mln funtów.

Mino Raiola wywiera presję na Borussii Dortmund, by ta wyraziła zgodę na zagraniczny transfer. Jak poinformował serwis Caugthoffside.com, agent Haalanda miał zagrozić Borussii, że w przeciwnym wypadku zaproponuje piłkarza... Bayernowi Monachium.

Florian Plettenberg, dziennikarz sport1.de uważa, że sprowadzenie Haalanda do Bayernu nie jest niemożliwe. - Bayern monitoruje, co się dzieje z Haalandem. Julian Nagelsmann otwiera teraz nową kartę Bayernu. Robert Lewandowski jest maszyną, jest w szczytowej formie. Jednak nie staje się młodszy. Haaland może być do wzięcia w przyszłym roku. Możliwe, że będzie to pierwszy duży transfer Nagelsmanna - komentuje.

Doniesienia serwisu Caughtoffside.com o presji na BVB zdementował sam klub. Po przeczytaniu plotek, skontaktował się z menadżerem.

Czytaj też:
Chelsea straci napastnika? Możliwy transfer do lokalnego rywala
Jan Tomaszewski daje radę Paulo Sousie. Czy Portugalczyk powinien jej posłuchać?

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"