Zawodnicy Interu Mediolan w niedzielę ściskali kciuki za graczy Sassuolo, którzy mierzyli się z drugą Atalantą Bergamo. Podopieczni Antonio Conte mieli powody do świętowania, ponieważ mecz zakończył się remisem 1:1.
Na cztery kolejki przed końcem rozgrywek Serie A "Nerazzurri" mają zagwarantowane Scudetto. Inter zakończył dominację Juventusu, który wygrywał w dziewięciu poprzednich sezonach.
Architektem sukcesu mediolańczyków był szkoleniowiec. Przed dwoma laty klub z Giuseppe Meazza zatrudnił Conte, który wreszcie zdołał zrealizować cel. Drużyna pod jego wodzą zdobyła 19. mistrzostwo w historii.
ZOBACZ WIDEO: Jacek Magiera szczerze o sytuacji Konrada Poprawy. "Nie może mieć żadnych wątpliwości"
51-latek kipiał entuzjazmem w rozmowie z telewizją "RAI". - To jest bez wątpienia jeden z największych sukcesów w mojej karierze. Przyznam, że moje początki w Interze nie należały do łatwych, jednak podjąłem wyzwanie z wielką chęcią. Dzisiaj nasza praca zaowocowała - skomentował Conte.
- W tym sezonie zespół naprawdę się rozwinął. Podjęliśmy kroki, które doprowadziły nas do tego tytułu. Przez długi czas trwało zamieszanie za kulisami, ale przetrwaliśmy trudne momenty. Krytyka pomogła nam się zjednoczyć - dodał.
Trener wciąż nie złożył podpisu pod nową umową, obecna wygaśnie wraz z końcem czerwca przyszłego roku. - Dyskusje z zarządem odłożymy na później. Teraz chcemy cieszyć się chwilą - skwitował.
Czytaj także:
Tłumy zebrały się w Mediolanie. Kibice Interu kpią z Juventusu
Serie A: beznadziejna gra Juventusu. Uratował go Cristiano Ronaldo