FC Kopenhaga znakomicie rozpoczęła spotkanie, a polski napastnik potrzebował zaledwie siedmiu minut na wpisanie się na listę strzelców.
Akcja ekipy z Kopenhagi ruszyła prawym skrzydłem, dośrodkowanie przeciął Viktor Fischer, a jego zagranie wzdłuż bramki idealnie wykorzystał właśnie Kamil Wilczek.
Ekipa ze stolicy Danii poszła za ciosem. Sposób na pokonanie Kamila Grabary znaleźli też Victor Nelsson i Jonas Wind.
Ten drugi w 33. minucie skutecznie wykonał rzut karny i było już 3:0 dla gospodarzy. Rywale obudzili się dopiero po przerwie. Wtedy ruszyli do odrabiania strat, ale stać ich było tylko na dwa trafienia w wykonaniu Kevina Diksa.
Dla Wilczka był to występ numer 18. w Superligaen w tym sezonie. Polak może pochwalić się 6 golami i jedną asystą. Kamil Grabara z kolei w dwudziestu spotkaniach puścił 20 bramek.
Zobacz także:
Hertha wróciła do gry. Wstydliwy strzał Krzysztofa Piątka
Zdjęcie Kyliana Mbappe, które wlało nadzieje w serca fanów Paris Saint-Germain
ZOBACZ WIDEO: Polski trener od lat wszystko dokładnie zapisuje. "Sporządzam książkę co pół sezonu"