Odjechali bez piłkarza. Zawodnik gonił za autobusem (WIDEO)

Nie tak zawodnik CFR Cluj wyobrażał sobie powrót z meczu wyjazdowego. Zespół Grzegorza Sandomierskiego wraz z kierowcą busa zapomniał o 38-letnim Ovidiu Hobanie. Piłkarz musiał zatrzymać przejeżdżający pojazd, aby dogonić kolegów.

Mateusz Byczkowski
Mateusz Byczkowski
Piłkarz biegnie za busem Twitter / Piłkarz biegnie za busem
W czwartek swoje spotkanie rozgrywał walczący o mistrzostwo CFR Cluj. Zespół, w którym występuje Grzegorz Sandomierski jest pierwszy w tabeli ligi rumuńskiej i ma przewagę dwóch punktów nad wiceliderem, FCSB Bukareszt.

To właśnie po meczu wyjazdowym z Academica Clinetesci doszło do niecodziennej sytuacji. Drużyna Polaka wraz z kierowcą busa zapomniała o Ovidiu Hobanie. Na szczęście cała historia miała pozytywne zakończenie.

Zawodnik wbiegł na jezdnię, zaczął wymachiwać rękami. Gdy zobaczył, że nie przynosi to skutków, zadzwonił do jednego z kolegów. Po chwili zatrzymał przejeżdżający samochód i zaczął gonić klubowy pojazd.

Na filmie udostępnionym w mediach społecznościowych widać jak piłkarz wsiada do przypadkowego auta. Doświadczonemu pomocnikowi groziła podróż 450 kilometrów piechotą, bo taka odległość dzieli obie miejscowości.

Dla Hobana był to słodko-gorzki czwartek. Jego zespół ostatecznie wygrał z Academica Clinetesci 1:0 i przybliżył się do tytułu mistrzowskiego. On sam jednak zapamięta tę podróż na bardzo długo.

Zobacz też:
"Jedziemy do Polski!" Tak piłkarze bawili się po awansie do finału Ligi Europy
Gwiazdor pochwalił się trofeami. Wtedy pojawił się Pique i sprowadził go na ziemię

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×