Jacek Magiera powściągliwy po wygranej: Nie wszystko zależy od nas

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu Jacek Magiera
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu Jacek Magiera

Dzięki wygranej z Wartą Poznań (3:2), Śląsk Wrocław wykonał ważny krok do występów w europejskich pucharach. - Nie myślimy o tym celu, bo nie wszystko zależy od nas - przyznał trener Jacek Magiera.

- Rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie. Byliśmy mocni piłkarsko i zdeterminowani do odniesienia zwycięstwa. Nie zabrakło też konkretów, prowadziliśmy grę i nieźle funkcjonowało to zarówno w ataku pozycyjnym, jak i z kontry. Trzy gole w drugiej połowie były zastrzykiem mentalnym po tym jak schodziliśmy na przerwę przy stanie 0:1. Mimo niekorzystnego wyniku konsekwentnie realizowaliśmy swój plan - ocenił Jacek Magiera.

Dzięki wygranej w Grodzisku Wlkp., wrocławianie zachowują szanse na 4. miejsce, które jest premiowane udziałem w europejskich pucharach. - Został nam ostatni mecz ze Stalą Mielec i już musimy o nim myśleć. W końcu wystąpimy przed publicznością, na stadionie może się pojawić ok. 10 tys. kibiców, z czego bardzo się cieszę. Nie wiem, które miejsce zajmiemy na koniec, skupiamy się wyłącznie na sobie. Chcemy wygrać, a gdzie nas to zaprowadzi, czas pokaże. Zależy to również od innych wyników w ekstraklasie - zaznaczył Magiera.

Piotr Tworek tym razem nie miał powodów do zadowolenia. - Nie udało nam się zdobyć nawet jednego punktu. Przegraliśmy spotkanie, w którym mimo kilku dobrych sytuacji dla Śląska, potrafiliśmy przed przerwą otworzyć wynik. W drugiej części stracone gole znacznie utrudniły nam zadanie. Do końca staraliśmy się odwrócić losy meczu. Trafiliśmy na 2:3, ta bramka dała nam cień nadziei, jednak na więcej zabrakło sił i czasu - przyznał opiekun beniaminka.

Warta zajmuje aktualnie 8. pozycję i marzenia o Europie musi odłożyć na przyszłość. Nachodzi czas decyzji kadrowych, do wyjaśnienia pozostaje m.in. przyszłość Maika Nawrockiego, który zdobył w niedzielę premierowego gola w zielonych barwach, lecz jest tylko wypożyczony z Werderu Brema. - Oceniam jego występ pozytywnie. Strzelił bramkę, a miał szansę na kolejną. Czy zostanie u nas na następny sezon, tego jeszcze nie wiemy - dodał Tworek.

ZOBACZ WIDEO: Polski trener od lat wszystko dokładnie zapisuje. "Sporządzam książkę co pół sezonu"

Komentarze (0)