Koronawirus nie odpuszcza. W poniedziałek Schalke 04 Gelsenkirchen, zdecydowanie najsłabsza drużyna w tym sezonie Bundesligi, potwierdziło, że szybki test na koronawirusa dał pozytywny wynik u jednego z piłkarzy klubu. Nazwiska gracza nie ujawniono.
Klub szybko wdrożył procedury sanitarne. Mimo że u pozostałych zawodników wyniki były negatywne, poniedziałkowy trening odwołano. Dodatkowo przeprowadzono dokładniejsze testy PCR, a ich wyniki drużyna pozna we wtorek rano. Po zapoznaniu się z nimi miejscowy sanepid podejmie decyzję, co dalej z zespołem.
Dziennikarze "Kickera" informują, że niepewne jest rozegranie środowego, zaległego meczu Schalke z Herthą Berlin. Drużyna z Gelsenkirchen już spadła z ligi, ale zespół z Berlina wciąż walczy o utrzymanie. Hertha zajmuje 14. miejsce w tabeli i ma tyle samo punktów co 16. Arminia Bielefeld, która jest na pozycji oznaczającej grę w barażach.
Trzy punkty za zwycięstwo z Schalke mogą mieć dla Herthy, której barwy reprezentuje Krzysztof Piątek, ogromne znaczenie. Mecz stoi jednak pod znakiem zapytania. Wszystko zależy od wyników wtorkowych testów PCR piłkarzy Schalke oraz późniejszych decyzji sanepidu.
Przypomnijmy, że mecz Schalke z Herthą miał odbyć się już w ramach 31. kolejki Bundesligi. Pojedynek przełożono na środę 12 maja na godzinę 18:00 z powodu kilku przypadków koronawirusa w zespole ze stolicy Niemiec.
Czytaj także:
Szef Lewandowskiego ostrzega niemiecką federację ws. Flicka. "To byłby dramat"
Alarm dla Lewandowskiego! To może mu przeszkodzić w pokonaniu rekordu Muellera
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"