Dzięki bramce w spotkaniu z FC Augsburg 5:2 "Lewy" ma już 41 goli. To o 1 więcej niż Gerd Mueller, który sezon 1971/1972 zakończył z 40 trafieniami.
- Niesamowite! - powiedział WP SportoweFakty Daniel Neuhaus z publicznego radia WDR. - Piłkarski świat na chwilę stanął w miejscu. Ten rekord wydawał się nieosiągalny, a "Lewy" go pobił, czym tylko udowodnił, że jest najlepszym napastnikiem całej epoki. Przecież zrobił to mimo opuszczenia kilku meczów z powodu kontuzji.
To nie miało prawa się wydarzyć
- To, czego dokonał 50 lat temu Gerd Mueller, było nie do przebicia tak długo, że nikt tak naprawdę nie zastanawiał się nad nowym rekordem. Jasne: Lewandowski miał dobre lata, ale dotąd nigdy tak naprawdę nie zbliżył się do legendy. Teraz można przewidywać, że jego wyczyn przetrwa równie długo - stwierdził Stephan Uersfeld z ESPN.
ZOBACZ WIDEO: Listkiewicz komentuje szokującą wypowiedź niemieckiego eksperta na temat Lewandowskiego
Niemcy cieszą się z kosmicznej formy Polaka, lecz jednocześnie jest im żal legendy Bayernu. - Jego wyczyn był aktualny pół wieku, teraz upadł i postrzega się to ze smutkiem. Wcale nie chodzi o Lewandowskiego, bardziej o szacunek do Muellera. Stary napastnik Bayernu jest w bardzo złym stanie zdrowia. Ledwie się o tym dowie, tym bardziej smutne, że nie może pogratulować "Lewemu" - dodał Uersfeld.
Nowe wyzwanie czy jeszcze większa dominacja w Bundeslidze?
32-latek staje przed jedną z najważniejszych decyzji w karierze. Może pozostać w Niemczech, gdzie wygrał już właściwie wszystko, albo spróbować odejść i poszukać nowego wyzwania.
- Tutaj udało mu się osiągnąć każdy możliwy sukces, choć zajęło mu to sporo czasu. Zdobył niezliczone tytuły mistrzowskie, został zwycięzcą Ligi Mistrzów i Klubowych Mistrzostw Świata. Przez występy w Bundeslidze wywalczył też tytuł najlepszego piłkarza na świecie. Jednak Bayern nie pozwoliłby mu teraz odejść. Być może zmieni się to za rok. Wtedy nadal będzie jednym z najlepszych napastników. Dziś nie wyobrażam sobie jego transferu - zaznaczył Uersfeld.
Zobacz historyczną bramkę Roberta Lewandowskiego!
Neuhaus nie jest aż tak jednoznaczny w swoich prognozach. - Byłoby cudownie zobaczyć go w Realu Madryt albo Juventusie, gdzie mógłby ożywić wspaniałe wspomnienia po Zbigniewie Bońku - przyznał.
Co jeszcze może osiągnąć "Lewy"? Dziś jest wiceliderem klasyfikacji strzelców wszech czasów niemieckiej ekstraklasy. W 350 spotkaniach zdobył 277 goli. 1. miejsce zajmuje Gerd Mueller, który w 427 meczach uzbierał 365 bramek. 32-latek potrzebuje więc 88 trafień, by dogonić legendę i przejść do historii Bundesligi.
Dziennikarze nie mają wątpliwości - Polak jest w stanie to zrobić. Neuhaus: - Jeszcze trzy lata i bez problemu zaatakuje ten rekord. Ufam mu, jego sprawność jest imponująca.
Żurnalista ESPN też jest zdania, że jeżeli "Lewy" nie opuści Niemiec, ponownie wszystkich zachwyci. - Ten wyczyn również uznawano za nie do pobicia, ale teraz wiemy, że Lewandowskiego to nie dotyczy, zwłaszcza że moim zdaniem jest w stanie zagrać na bardzo wysokim poziomie jeszcze minimum trzy sezony - oznajmił Uersfeld.
Czytaj też:
Wichniarek skrytykował Hammana
Mama "Lewego" ma co świętować