W poniedziałek w angielskich mediach wybuchła bomba. Tamtejsi dziennikarze poinformowali, że Harry Kane przekazał już władzom Tottenhamu, że latem zamierza opuścić klub. Momentalnie rozpoczęła się giełda transferowa łącząca snajpera z największymi ligowymi rywalami "Kogutów" - Chelsea, Manchesterem United czy Manchesterem City.
Ta sytuacja bardzo nie podoba się zarządowi Tottenhamu. Klub w oświadczeniu przekazał, że "jego celem jest jak najlepsze zakończenie sezonu, na tym wszyscy powinni się skupić".
Tottenham wciąż bowiem walczy o jak najlepszą pozycję w lidze i grę w europejskich pucharach. Aktualnie zajmuje 6. miejsce, ostatnie gwarantujące grę w Lidze Europy. Ma jednak tyle samo punktów co 7. West Ham, a także zaledwie trzy "oczka" przewagi nad kolejnym Evertonem.
Władze klubu są zirytowane tym, że ostatnie, kluczowe, dla klubu kolejki przebiegną pod znakiem pytań o przyszłość Kane'a. Tym bardziej, że będzie musiał się z nimi mierzyć tymczasowy szkoleniowiec, zaledwie 29-letni Ryan Mason.
Czytaj także:
- Legia Warszawa zawalczy o Europę. Wyboista droga do marzeń
- Gorąco wokół Barcelony. Gwiazdy dostały ultimatum od prezydenta
ZOBACZ WIDEO: Michał Listkiewicz podsumowuje sezon w wykonaniu Legii Warszawa. "Przewaga nad rywalami była bardzo zdecydowana"