Nowy trener Bayernu cieszy się na współpracę z Lewandowskim. Padły wielkie słowa

PAP / Andrzej Lange / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
PAP / Andrzej Lange / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Julian Nagelsmann już niebawem przejmie oficjalnie stery w Bayernie Monachium. Młody szkoleniowiec zdaje sobie sprawę, jak duże wyzwanie go czeka. - Podejmuję się go - odpowiada krótko.

Przed 33-latkiem nowy etap w trenerskiej karierze - prowadzenie Bayernu Monachium to wielkie wyróżnienie, ale i przy okazji praca obciążona dużą presją. Julian Nagelsmann się tego nie boi.

- Jednym z moich głównych zadań będzie znalezienie równowagi między stabilną obroną a niewiarygodnie dobrą ofensywą - cytuje szkoleniowca sueddeutsche.de.

Ten cieszy się jednak na współpracę z doskonałymi zawodnikami. Mówi o ich wielkiej jakości, co tylko go nakręca na to nowe wyzwanie.

- Oczywiście interesująca jest praca ze światowym piłkarzem, jakim jest Robert Lewandowski, ale także z Thomasem Mullerem, Manuelem Neuerem, Joshuą Kimmichem i wieloma innymi. Oczekuję tego - mówi.

Nagelsmann wie, że od początku musi mocno wejść w zespół, ale łatwego startu nie ma. Władze mistrzów Niemiec szybko odrzuciły jego listę potencjalnych transferów, argumentując to brakiem funduszy. Sytuacja może się zmienić jedynie, gdy ktoś zostanie z Bayernu wykupiony.

33-latek kompletuje też swój sztab szkoleniowy. - Powiedziałem klubowi, że chciałbym przyprowadzić ze sobą dwóch asystentów trenera i analityka - wyjaśnił.

Przypomnijmy, że Nagelsmann w Bayernie zastąpi Hansiego Flicka, który z Bawarczykami w półtora sezonu wygrał wszystko, co tylko mógł. Ze względu jednak na konflikt z Hasanem Salihamidziciem zdecydował się nie wypełnić kontraktu z Bayernem, a już niedługo obejmie reprezentację Niemiec.

Zobacz także:
Tak pobił wielki rekord Bundesligi. Wszystkie gole Roberta Lewandowskiego w jednym miejscu
Kontrowersyjna decyzja niemieckich kibiców. To cios dla Roberta Lewandowskiego

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski idolem dla młodych reprezentantów Polski. "Nie ma żadnej granicy"

Komentarze (0)