"Liga Emery'ego", "wspaniały Villarreal". Hiszpańskie media zachwycone finałem Ligi Europy
Villarreal CF po rzutach karnych wygrał z Manchesterem United i triumfował w Lidze Europy. Hiszpańskie media są zachwycone sukcesem osiągniętym przez zespół prowadzony przez Unaia Emery'ego.
Nic zatem dziwnego, że po niespodziewanym sukcesie hiszpańskie media w samych superlatywach piszą o wyczynie Villarreal CF. "Villarreal dotyka nieba" - zatytułował relację z finałowego meczu w Gdańsku dziennik "As". "Żółta łódź podwodna wygrała w finale po 22 rzutach karnych. Dopiero Rulli zatrzymał De Geę" - czytamy.
"Pierwsza Liga Europy w gablocie, paszport do następnej edycji Ligi Mistrzów i dodatkowa nagroda w postaci Superpucharu Europy. Nigdy triumf nie miał takiej wartości. W epickim zwycięstwie szokująca była ta bezcenna radość" - dodaje hiszpański dziennik.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie miało prawa się udać! Niesamowity trik gwiazdy"Liga Emery'ego" - napisała "Marca", która przypomniała, że dla trenera Unaia Emery'ego był to czwarty triumf w rozgrywkach Ligi Europy. "Nie ma przesady w miłości Mr. Europa League. Był to jego 93 mecz jako trenera w tych rozgrywkach. O 33 więcej niż jakikolwiek inny trener. To był jego piąty finał, co jest liczbą nieosiągalną dla żadnego innego szkoleniowca" - czytamy.
"Mundo Deportivo" również komplementuje triumfatora Ligi Europy. "Wspaniałe Villarreal!" - zatytułowało relację z finału. "Zespół Emery'ego tworzy historię, podnosząc swoje pierwsze trofeum po bolesnej strzelaninie, w której egzekwowano 22 rzuty karne, dopóki nie zawiódł De Gea" - dodano.
"Historyczne rzuty karne przynoszą chwałę" - podsumował kataloński "Sport". "Aż 21 rzutów karnych wykonano bezbłędnie. 11 piłkarzy Villarreal zrobiło swoje. Manchester United robił to samo dopóki nie strzelał De Gea. Hiszpański bramkarz nie zatrzymał żadnego karnego, ani sam nie strzelił gola. Liga Europy trafiła do Emery'ego" - ocenili dziennikarze.
Czytaj także:
Euro 2020. Niepokojące wieści! Uraz Arkadiusza Milika
Dziennikarz nie ma wątpliwości. Zinedine Zidane podjął decyzję ws. przyszłości