Żaden inny trener w ostatnich latach tak nie zdominował rywalizacji w Lidze Europy. Unai Emery trzykrotnie triumfował z Sevilla FC (w latach 2014-2016), a w tym roku dołożył wygraną z Villarreal CF. W finale w Gdańsku hiszpański zespół wygrał po rzutach karnych z Manchesterem United.
- Jestem bardzo szczęśliwy. Ci zawodnicy bardzo ciężko pracowali na sukces przez cały sezon. Jestem bardzo dumny i myślę, że zasłużyliśmy na zwycięstwo. Graliśmy przeciwko Manchesterowi United, ale byliśmy bardzo konkurencyjnym zespołem. W czwartek będziemy cieszyć się tą chwilą z naszymi kibicami i rodzinami - powiedział po meczu Unai Emery, którego cytuje strona uefa.com.
Dzięki wygranej w Lidze Europy Villarreal CF w przyszłym sezonie zagra w fazie grupowej Ligi Mistrzów. - Będziemy cieszyć się tymi rozgrywkami. Chcieliśmy wygrać Ligę Europy i grać w Lidze Mistrzów - dodał Emery.
ZOBACZ WIDEO: Gdzie Tomasz Kędziora widzi się w drużynie Paulo Sousy? "Nie mam z tym problemu"
Szkoleniowiec Villarreal CF zapytany został także o swój czwarty triumf w Lidze Europy. - Moje czwarte trofeum? W ostatnim tygodniu przeanalizowałem 17 meczów Manchesteru United. To jest praca. Nic więcej - odparł ze spokojem w rozmowie z "Mundo Deportivo".
- Zawodnicy wykazali się dobrą mentalnością przez całe rozgrywki. Wiedzieliśmy, jak konkurować i jak cierpieć. Piłkarze byli wspaniali. Nie trenowaliśmy rzutów karnych. Jeszcze gdy byłem trenerem w Almerii (lata 2006-2008 - dop. red.), miałem piłkarza, który powiedział, że nie należy ich ćwiczyć. To jest chwila i nic więcej. Tym razem poszło dobrze - wyznał Emery.
Mecz finału Ligi Europy zakończył się remisem 1:1. Po rzutach karnych lepsi okazali się gracze Villarreal CF. Konkurs jedenastek zakończył się wynikiem 11:10.
Czytaj także:
Euro 2020. Niepokojące wieści! Uraz Arkadiusza Milika
Dziennikarz nie ma wątpliwości. Zinedine Zidane podjął decyzję ws. przyszłości