Liga Mistrzów. Kapitan Chelsea docenia klasę rywala. "Czasami będziemy musieli cierpieć"

PAP/EPA / JOSE COELHO / Na zdjęciu: Cesar Azpilicueta (z lewej)
PAP/EPA / JOSE COELHO / Na zdjęciu: Cesar Azpilicueta (z lewej)

Cesar Azpilicueta udzielił wypowiedzi przed wielkim finałem. - Manchester City stwarza sobie wiele sytuacji i przede wszystkim szybko porusza się z piłką. Dobrze wiemy, co musimy zrobić - zapewnił defensor.

Klub ze Stamford Bridge zagra w finale Ligi Mistrzów po raz pierwszy od dziewięciu lat. W sezonie 2011/12 Chelsea FC wygrała po rzutach karnych z Bayernem Monachium. Tego sukcesu nie pamięta Cesar Azpilicueta, który obecnie jest kapitanem drużyny.

- W 2012 roku jeszcze nie było mnie w klubie, ale chciałem osobiście wygrać Ligę Mistrzów. Zajęło nam to dużo czasu, teraz zamierzamy skorzystać z okazji. Od samego początku widziałem u Romana Abramowicza pragnienie sukcesu. Jest właścicielem, który robi wszystko, by osiągnąć cel - stwierdził Hiszpan na konferencji prasowej.

W sobotę zespół Thomasa Tuchela zmierzy się z Manchesterem City. Azpilicueta jest szczególnie zmotywowany przed pierwszym gwizdkiem. - Jestem naprawdę dumny z tego, że wyprowadzę drużynę na murawę. Musimy dać z siebie wszystko. W przeszłości udowodniliśmy, że praca zespołowa jest kluczem do sukcesu. To będzie jednak bardzo trudne zadanie, czasami będziemy musieli cierpieć - uzupełnił 31-latek.

- Pracowaliśmy na to bardzo ciężko. W tym sezonie działo się dużo i chcemy, aby był wyjątkowy. Manchester City stwarza sobie wiele sytuacji i przede wszystkim szybko porusza się z piłką. Ufamy sobie i dobrze wiemy, co musimy zrobić - mówił.

Azpilicueta zdaje sobie sprawę z wagi spotkania z "The Citizens". - Bez wątpienia będzie to najważniejszy mecz. Jesteśmy w finale, ponieważ na to zasługujemy. Nie chcę, by wszystko skończyło się na tym etapie - zakończył. Finał Ligi Mistrzów rozpocznie się o godz. 21:00.

Czytaj także:
Liga Mistrzów. W Lizbonie bardzo niespokojnie. Kibolskie bijatyki na ulicach
Liga Mistrzów. Pep Guardiola zabrał głos na temat swojej przyszłości. Jasna deklaracja

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale huknął! Zobacz cudowną bramkę z... A-klasy

Źródło artykułu: