Liga Mistrzów. W Lizbonie bardzo niespokojnie. Kibolskie bijatyki na ulicach

Finalista Ligi Mistrzów zrodzony w chaosie. Chelsea udowadnia, że w szaleństwie jest metoda

W sobotę wieczorem Manchester City i Chelsea FC stoczą bój w finale Ligi Mistrzów. Do Lizbony przyjechały tysiące kibiców obu drużyn. Niestety, na ulicach szybko zrobiło się bardzo niebezpiecznie.

"Evening Standard" informuje, że kibolskie bójki zaczęły się już w piątek wieczorem. Awantury przeważnie wybuchały w barach, a bili się ze sobą angielscy fani City i Chelsea.

Pod jedną z restauracji pięści i kopnięcia poszły w ruch. Dodatkowo ludzie obrzucali się kubkami z piwem. Bijatyka miała miejsce także w pobliżu stacji kolejowej Sao Bento i tam dwie osoby zostały ranne. W jeszcze innej lokalizacji widziano zakrwawionego kibica "The Blues".

Portugalska policja miała ręce pełne roboty. Przy użyciu siły zmuszono przyjezdnych, aby wrócili do swoich hoteli i nie opuszczali ich aż do meczu.

Kilka dni temu na całym świecie było głośno o wydarzeniach w Gdańsku. Przed finałem Ligi Europy (Villarreal CF - Manchester United) grupa kiboli Lechii Gdańsk zaatakowała Anglików, którzy siedzieli w jednym z restauracyjnych ogródków.

Są pierwsze zarzuty dla polskich chuliganów. Zaatakowali zagranicznych kibiców >>

Rasistowski atak na piłkarza po finale Ligi Europy. "70 obelg" >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum w A klasie. Czy można mieć większego pecha?!