"Dziękujemy Lukasowi Podolskiemu za jego wkład i życzymy mu sukcesów na nowej drodze" - taki komunikat ze specjalną grafiką pojawił się w mediach społecznościowych Antalyasporu. 36-latkowi skończył się kontrakt, którego turecki klub nie zdecydował się przedłużyć.
W odpowiedzi znacznie więcej odpisał Podolski. Mistrzowi świata ewidentnie nie spodobała się taka forma pożegnania.
"Dla każdego piłkarza, grającego w Antalyasporze, powinno być pożegnanie godne jego imienia. Oczekiwałem, że nasi menedżerowie podziękują mi osobiście, a nie przez media społecznościowe. Jaka szkoda" - napisał po turecku Podolski na swoim Twitterze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalne sceny podczas meczu. Teatrzyk to mało powiedziane!
Utytułowany napastnik szerzej o problemach w klubie, w którym spędził ostatnie półtora roku opowiedział na łamach "Bildu". - Odkąd stary prezydent odszedł z klubu, pojawiło się wiele negatywnych rzeczy zarówno na, jak i poza boiskiem. Takie pożegnanie z zawodowcem jest niegodne klubu - przyznał 130-krotny reprezentant Niemiec.
- Nie mówię tu o kwiatach. Proste "dziękuję" albo rozmowa telefoniczna zamiast taniego wpisu w mediach społecznościowych byłaby efektywniejsza. Miastu i kibicom życzę, aby rzeczy w klubie zmieniły się na lepsze w następnych latach - wyjaśnił "Poldi".
Wszystko wskazuje na to, że Podolski będzie kontynuować karierę. Mistrza świata z 2014 roku w klubie chętnie widzieliby przedstawiciele Górnika Zabrze, z którym sam zainteresowany mocno się identyfikuje. Ostatnio pojawiła się jednak jeszcze jedna opcja w Polsce - chęć na sprowadzenie Podolskiego ma Wieczysta Kraków, która wkrótce powinna zapewnić sobie awans do IV ligi (więcej TUTAJ).
Teşekkürler @Podolski10
— Fraport TAV Antalyaspor (@Antalyaspor) June 3, 2021
Futbolcumuza verdiği katkılar için teşekkür eder, yeni yaşamında başarılar dileriz.#FraportTAVAntalyaspor pic.twitter.com/CUs0Jcg4KO
Czytaj też: Wielki powrót! Franciszek Smuda będzie pracował w VI lidze