"Rycerze Wiosny" to przydomek ŁKS-u Łódź, z którym kibice utożsamiają się od wielu lat. Teraz to będzie musiało się zmienić, a to za sprawą odwiecznego rywala. Widzew Łódź w sprytny sposób załatwił przeciwnika.
"Express Ilustrowany" zdradza, że nazwa "Rycerze Wiosny" została zastrzeżona w Urzędzie Patentowym. Wniosek w tej sprawie złożył Widzew, a konkretnie jego była prezes Martyna Pajączek. Dokumenty czekały na zatwierdzenie od listopada 2019 roku.
Co to oznacza w praktyce? Wspomniana nazwa została zastrzeżona aż do 2029 roku. ŁKS nie może używać jej przy organizacji meczów, a nawet w materiałach promocyjnych, czy prasowych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Hymn Ligi Mistrzów, oprawa, race. To mecz w Lubaniu
Fani klubu z alei Unii Lubelskiej są wściekli, ale... to podobno zemsta. Trzeba bowiem pamiętać, że ŁKS jako pierwszy zastrzegł nazwę "Serce Łodzi" oraz "Sportowe serce Łodzi". Tak właśnie sympatycy Widzewa mówili o swoim stadionie.
Fortuna I liga: liderzy jadą po awans do PKO Ekstraklasy. Nie są to łatwe wyprawy >>
Fortuna I Liga: GKS Tychy wyrwał się Widzewowi Łódź. Zdecydowały gole w samej końcówce! >>