Fortuna I liga: poznaliśmy spadkowicza. Szybka riposta Miedzi Legnica

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: piłkarze GKS-u Bełchatów
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: piłkarze GKS-u Bełchatów

GKS Bełchatów trzymał się zaplecza PKO Ekstraklasy cienką nitką. W sobotę jego spadek stał się faktem. Z Fortuna I ligi wyrzucił go imiennik z Jastrzębia-Zdroju. Po remisie 1:1 ze Stomilem Olsztyn piłkarze Miedzi Legnica są na miejscu barażowym.

Drużyna z Bełchatowa przegrywała w rundzie wiosennej mecz za meczem na własnym stadionie, gra przy Sportowej nie była jej atutem. W sobotę tylko komplet punktów ratował Brunatnych przed spadkiem, ale nie zdobyli nawet jednego. Przez godzinę na boisku brakowało konkretów. Na owocne przyspieszenie było stać GKS 1962 Jastrzębie, który odniósł zwycięstwo 2:0 na miarę utrzymania dzięki strzałom Jakuba Niewiadomskiego i Farida Aliego.

GKS Bełchatów wrócił na zaplecze PKO Ekstraklasy w 2019 roku. Drużyna prowadzona przez Artura Derbina zajęła wtedy trzecie miejsce w eWinner II lidze za Radomiakiem oraz Olimpią Grudziądz. Jako beniaminek Brunatni zajęli 15. miejsce, które było najniższym bezpiecznym. W dobiegających końca rozgrywkach młoda drużyna już wyraźnie odstawała poziomem i jako jedyna żegna się z ligą. Po rundzie jesiennej mogła jeszcze liczyć na utrzymanie, ale wiosną punktowała sporadycznie.

Miedź Legnica od czasu do czasu pokazuje duże możliwości i nie odpuszcza w walce o miejsce w barażach. Podopieczni Jarosława Skrobacza potrzebują dobrych wyników w końcówce sezonu zasadniczego, żeby dostać się do topowej szóstki. Miedź grała w sobotę na terenie Stomilu Olsztyn i remis 1:1 pozwolił jej wyprzedzić Górnika Łęczna oraz Odrę Opole. Nemanja Mijusković odpowiedział po zaledwie czterech minutach na gola Kokiego Hinokio i jak się okazało ustalił wynik.

ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. Być albo nie być Arkadiusza Milika. "Jeszcze można go zastąpić"

Resovia wygrała 1:0 z Chrobrym Głogów dzięki strzałowi dobrze dysponowanego w rundzie wiosennej Bartosza Jarocha. Skrzydłowy trafił do bramki po nieco ponad kwadransie, a cała drużyna Radosława Mroczkowskiego nie pozwoliła gościom na odpowiedź do ostatniego gwizdka. Chrobry nie wykorzystał szansy na zapewnienie sobie miejsca w górnej połowie tabeli na koniec sezonu.

33. kolejka Fortuna I ligi:

GKS Bełchatów - GKS 1962 Jastrzębie 0:2 (0:0)
0:1 - Jakub Niewiadomski 62'
0:2 - Farid Ali 81'

Stomil Olsztyn - Miedź Legnica 1:1 (1:1)
1:0 - Koki Hinokio 30'
1:1 - Nemanja Mijusković 34'

Resovia - Chrobry Głogów 1:0 (1:0)
1:0 - Bartosz Jaroch 16'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Radomiak Radom 34 20 8 6 49:20 68
2 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 34 18 11 5 56:28 65
3 GKS Tychy 34 18 9 7 49:27 63
4 Arka Gdynia 34 17 9 8 51:32 60
5 ŁKS Łódź 34 17 7 10 59:41 58
6 Górnik Łęczna 34 15 11 8 47:30 56
7 Miedź Legnica 34 13 12 9 49:36 51
8 Odra Opole 34 13 10 11 35:41 49
9 Widzew Łódź 34 11 13 10 30:36 46
10 Sandecja Nowy Sącz 34 12 9 13 42:50 45
11 Chrobry Głogów 34 12 8 14 34:45 44
12 Korona Kielce 34 11 8 15 31:46 41
13 Puszcza Niepołomice 34 10 7 17 32:46 37
14 GKS Jastrzębie 34 10 5 19 32:48 35
15 Stomil Olsztyn 34 9 8 17 31:48 35
16 Resovia 34 8 8 18 27:45 32
17 Zagłębie Sosnowiec 34 8 6 20 35:43 30
18 GKS Bełchatów 34 6 7 21 24:51 23

Czytaj także: ŁKS nie wpuścił Bruk-Betu do PKO Ekstraklasy. Zdecydował gol w 99. minucie

Czytaj także: Poznaliśmy pierwszego beniaminka Fortuna I ligi

Komentarze (0)