Bohater meczu Polska - Korea Południowa z Mistrzostw Świata 2002 zmarł na raka

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / YONHAP  / Na zdjęciu: Yoo Sang-Chul
PAP/EPA / YONHAP / Na zdjęciu: Yoo Sang-Chul
zdjęcie autora artykułu

Yoo Sang-Chul zszokował świat w 2002 roku, zostając bohaterem reprezentacji prowadzonej przez Guusa Hiddinka. Zmarł po walce z rakiem trzustki. Miał 49 lat.

W tym artykule dowiesz się o:

Yoo Sang-Chul przez polskich kibiców mógł być zapamiętany ze względu na swój występ przeciwko naszej reprezentacji na mundialu w 2002. Był on rozgrywany właśnie w Korei Południowej. Pomocnik zdobył bramkę na 2:0, znacznie przyczyniając się do wywalczenia trzech punktów.

Był podstawowym zawodnikiem reprezentacji Korei Południowej  podczas tej imprezy. Dla zespołu prowadzonego przez Guusa Hiddinka  był to turniej życia. Koreańczycy dotarli do półfinału, a ostatecznie zajęli czwarte miejsce. To historyczny sukces tej kadry.

Wcześniej miał okazję grać też na mundialu we Francji w 1998 roku. Yoo Sang-Chul w narodowych barwach grał 124 razy i zdobył przy tym 18 bramek.

Koreańska federacja piłkarska potwierdziła, że Yoo Sang-Chul zmarł po 18-miesięcznej walce z chorobą. 21 listopada 2019 roku zdiagnozowano u niego raka trzustki w czwartym stadium.

- Pod koniec października miałem żółtaczkę, a także wyniknęły pewne nieprawidłowości przy badaniach. Został zdiagnozowany u mnie nowotwór - mówił w koreańskich mediach.

Pracował wówczas w Incheon United. Dokończył sezon, a później poddał się leczeniu. Nierówna walka zakończyła się w poniedziałek. Były piłkarz miał tylko 49 lat.

Czytaj też:  Mamy precedens. Na ten stadion mogą wejść zaszczepieni kibice poza limitem Wisła Kraków ma nowego trenera! To "słowacki Guardiola"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)