Bogusław Baniak (trener Warty): Po raz drugi gramy w Łodzi i po raz drugi wracamy na tarczy. Myślę, że było przyjemnie popatrzeć na to spotkanie. Próbowaliśmy nie tylko przeszkadzać Widzewowi, chcieliśmy też pograć piłką. Reiss mógł w 15. minucie otworzyć wynik tego meczu i wówczas widowisko byłoby jeszcze ciekawsze. Uważam jednak, że było to dobre spotkanie. Widzew ma piękną serię czterech zwycięstw, a ja jako trener przegranych nie mogę się wstydzić za swój zespół.
Piotr Reiss (napastnik Warty): Gratuluję Widzewowi zdobycia trzech punktów. Sądzę, że kibice byli świadkami niezłego pojedynku toczonego w dobrym tempie. Bramkarz rozegrał bardzo dobre spotkanie, nie wiem czy popełnił błąd, ale uderzenie Sernasa było piękne. Chciałbym pochwalić również kibiców, którzy stworzyli świetną atmosferę. Spodziewaliśmy się frontalnych ataków Widzewa, a ten mecz mógłby się różnie potoczyć, gdybym wykorzystał swoją sytuację podbramkową.
Paweł Janas (trener Widzewa): Dziękuję chłopakom, że wygrali ten trudny mecz. Warta postawiła bardzo wysoko poprzeczkę i chyba tak trudnego meczu na Widzewie, odkąd tu jestem, jeszcze nie mieliśmy. Oba zespoły grały w piłkę, dobrze były ustawione taktycznie. Dziękuję piłkarzom za podjęcie walki i wytrzymanie meczu do końca. Myślę, że to było fajne widowisko, które mogło się podobać.
Jarosław Bieniuk (obrońca Widzewa): Ja natomiast gratuluję Warcie dobrej postawy w tym spotkaniu. Męczyliśmy się bowiem niemiłosiernie i był to niewątpliwie nasz najtrudniejszy mecz w tym sezonie. Jestem wdzięczny kibicom, że dopingowali nas do ostatniej minuty, co było nam bardzo potrzebne w trudnych momentach tego pojedynku.