Artur Długosz: Potyczka KGHM Zagłębia Lubin z Ruchem Chorzów zakończyła się waszym zwycięstwem. Na skutek ilości pokazanych kartek był to jednak specyficzny mecz.
Artur Sobiech: Było to bardzo nerwowe spotkanie, gdyż sędzia wyciągał dużo kartoników. Dla nas było to bardzo trudne spotkanie, zostaliśmy ukarani dwoma czerwonymi kartonikami. Cieszymy się z kolejnego zwycięstwa z rzędu oraz z tego, że dowieźliśmy ten korzystny rezultat do ostatniego gwizdka.
Ciężko było wygrać w Lubinie z Zagłębiem?
- Na pewno było ciężko. Każdy mecz w ekstraklasie jest ciężki. Tym bardziej tych wyjazdowych pojedynków nie gra się łatwo. Przeciwnik miał za sobą trzy porażki, ale my pokazaliśmy charakter i zwyciężyliśmy w kolejnym spotkaniu.
Liczyliście się z tym, że po fatalnych wynikach Miedziowi będą chcieli dać z siebie wszystko i robić wszystko, aby odnieść zwycięstwo?
- Musieliśmy się z tym liczyć, że piłkarze Zagłębia Lubin będą robić wszystko, aby nas pokonać - tym bardziej, że grali przed własną publicznością. Chcieli się pokazać, ale to Ruch wygrał to spotkanie i my jako piłkarze tego klubu bardzo się z tego cieszymy.
Zagłębie jest tak słabe jak wskazują na to wyniki tej drużyny?
- Myślę, że Zagłębie Lubin nie jest słabą drużyną. Wydaje mi się, że Miedzowi w kolejnych meczach pokażą kawałek dobrej piłki i w końcu zaczną zdobywać punkty.
Co było kluczowym momentem w pojedynku w Lubinie?
- Strzelona przez nas bramka była kluczowym momentem tego pojedynku. Zaczęliśmy grać pewniej, aczkolwiek później ukarano nas dwoma czerwonymi kartkami i musieliśmy cofnąć się do defensywy. Dowieźliśmy jednak korzystny rezultat do końca.
Właśnie, w momencie drugiej czerwonej karki nie podłamaliście się? Grając w takiej przewadze Zagłębie miało ułatwioną sytuację.
- Wcale się nie podłamaliśmy. Pokazaliśmy jeszcze większą wolę walki i ambicję. Możemy się cieszyć z wyniku.
Grając w pewnym momencie w dziewiątkę atakowaliście, stwarzaliście sytuacje. Mimo przewagi Miedziowi liczebnej Miedziowi nie byli lepsi od was.
- To tylko świadczy o naszej drużynie i o jej dobrym nastawieniu.
Ruch gra jak na razie bardzo dobrze. Choć za nami dopiero cztery kolejki, to pojawia się pytanie - o co będą walczyli Niebiescy w tym sezonie?
- Nie chcę tutaj spekulować. Zawsze gramy o jak najwyższe cele.
Skazywano was na walkę o utrzymanie, ale patrząc po wynikach są drużyny od was zdecydowanie słabsze.
- Mamy swoje ambicje. Będziemy walczyć o górną część tabeli.
A jak to wygląda w przypadku Zagłębia? Na co ich stać?
- To nie mi już to oceniać. Zawodnicy Zagłębia powinni zastanowić się nad swoimi dalszymi losami.