Jak wynika z ustaleń WP SportoweFakty. Paulo Sousa pojawi się w Polsce już w najbliższą środę. I praktycznie od razu ruszy na mecz.
Pierwszym spotkaniem jakie tu zobaczy będzie mecz II rundy eliminacji Ligi Mistrzów pomiędzy Legią Warszawa a Florą Tallin.
Nie ma wątpliwości, że w zespole mistrza Polski jest kogo oglądać, bo przecież Portugalczyk już wcześniej miał w swojej orbicie zainteresowań zarówno Bartosza Kapustkę, jak i Bartosza Slisza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjął piłkę na własnej połowie, a potem... Coś nieprawdopodobnego!
Sousę interesuje jednak nie tylko Legia, dlatego w czwartek pojawi się w Szczecinie, na meczu eliminacji Ligi Konferencji, między Pogonią Szczecin a chorwackim Osijekiem. I jak wszyscy wiedzą, również tam ma na kim oko zawiesić, bo przecież Kacper Kozłowski to jedno z jego odkryć.
Ze Szczecina do Opalenicy
Najmłodszy uczestnik w historii EURO niemal na pewno będzie dalej powoływany przez selekcjonera, który w czwartek naocznie będzie się mógł przekonać, w jakiej formie jest młody pomocnik.
Paulo Sousa zajrzy też w przyszłym tygodniu do Opalenicy, gdzie został zaproszony na zgrupowanie Talent Pro. Pojawią się tam młodzi piłkarze, powołani przez koordynującego ten projekt Bartłomieja Zalewskiego. Trener powołania wysłał po konsultacjach z selekcjonerami drużyn U-15, U-16 i U-17. Obóz odbędzie się w dniach 17-24 lipca.
Szuka nowych talentów
Będąc "w okolicy", Sousa zajrzy też na ligowy mecz Lecha Poznań (23 lipca z Radomiakiem). A następnego dnia znów będzie w Warszawie, aby rzucić okiem na spotkanie Legii z Wisłą Płock.
Choć poziomem polskiej ligi Sousa zachwycony nie jest, to Portugalczyk całkowicie nie skreśla ligowców, co zresztą widać po jego powołaniach. Jak można usłyszeć w kuluarach, po prostu "szuka nowych Kozłowskich". A dla uczestników Talent Pro wizyta selekcjonera na pewno będzie dużym przeżyciem i motywacją do dalszej pracy.
Przypomnijmy: we wrześniu czekają nas trzy mecze eliminacji mistrzostw świata. 2 września zagramy na Stadionie Narodowym z Albanią, 5 września na wyjeździe z San Marino, a 8 września, znów w Warszawie, z Anglią.
Kolejny chętny na Lewandowskiego. Szejkowie nie zamierzają oszczędzać