Zapadła decyzja ws. Lukasa Podolskiego. Wymowne słowa trenera

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Lukas Podolski
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Lukas Podolski

W sobotę Górnik Zabrze zmierzy się w meczu towarzyskim z Banikiem Ostrawa. To może być wielki moment dla klubu i jego kibiców.

Przejście Lukasa Podolskiego do Górnika Zabrze elektryzuje kibiców nie tylko tamtejszego klubu, ale i wszystkich fanów PKO Ekstraklasy. Każda aktywność medialna doświadczonego piłkarza odbija się szerokim echem. Nie inaczej jest przed sobotnim sparingiem Górnika z Banikiem Ostrawa.

Spotkanie towarzyskie, ostatnie dla Górnika przed startem Ekstraklasy, odbędzie się o godzinie 17:00 - na stadionie im. Ernesta Pohla w Zabrzu. Nie brakuje spekulacji co do tego, czy kibice już przy tej okazji zobaczą w akcji Podolskiego. Rozwiał je trener klubu, Jan Urban.

- Na pewno warto będzie przyjść na mecz - powiedział Urban, cytowany przez oficjalną stronę klubu gornikzabrze.pl. Po czym dodał: - Mimo iż Lukas długo nie trenuje, to jutro na pewno wystąpi i pokaże się na boisku publiczności, która wybierze się w sobotę na stadion im. Ernesta Pohla.

Już oficjalne powitanie Podolskiego w Zabrzu przyciągnęło na stadion tysiące kibiców. A zawodnik był pod wrażeniem reakcji trybun. - Po prostu brakuje mi słów. W wielu poprzednich klubach miałem gorące przywitania. Można zobaczyć zdjęcia… W Mediolanie, w Galatasaray, w Japonii, nawet na pierwszym treningu w Kolonii. Ale tu w Zabrzu to było coś… Coś wyjątkowego, bo powrót do domu jest wyjątkowy - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty (WIĘCEJ).

Mecz towarzyski z Banikiem Ostrawa poprzedzi oficjalna prezentacja drużyny - o godzinie 15:30. Półtorej godziny później rozbrzmi pierwszy gwizdek spotkania.

Czytaj także: Odszedł z Wisły jako persona non grata. Teraz tłumaczy swój wybór

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjął piłkę na własnej połowie, a potem... Coś nieprawdopodobnego!

Komentarze (1)
avatar
abiturient
17.07.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wejdzie na boisko w 70 min. albo wcale.