Szykuje się transfer wicemistrza Europy. Na stole leżą gigantyczne pieniądze

Getty Images /  Adam Davy/Pool  / Na zdjęciu: Declan Rice
Getty Images / Adam Davy/Pool / Na zdjęciu: Declan Rice

West Ham postawił warunki dla Chelsea. Za Declana Rice'a życzą sobie gigantycznej kwoty 100 milionów funtów – podaje brytyjski portal "The Sun".

Declan Rice ma za sobą kapitalny występ na mistrzostwach Europy, gdzie wystąpił we wszystkich siedmiu meczach reprezentacji. Bardzo dobra gra 22-latka została zauważona i tym samym znalazł się na liście życzeń największych klubów w Europie.

Pomocnik zaliczył w poprzednim sezonie 35 występów w barwach Irons. Zdobył w ich trakcie dwie bramki i miał ogromny wkład w zajęcie przez West Ham szóstego miejsca w tabeli w Premier League.

Obecna umowa Rice'a obowiązuje do 2024 roku. Davida Moyes nie ma zamiaru sprzedawać swojego pomocnika tanio. "The Athletic" donosi, że klub zażąda 100 milionów funtów od wszystkich zaintersowanych wicemistrzem Europy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kobiety nie strzelają pięknych goli? Po tym nagraniu zmienisz zdanie

Klub z Londynu nie jest jedynym, który ostrzy sobie zęby na kupno utalentowanego pomocnika. Swoje zainteresowanie wyraził także Manchester United. Jest to jednak mało prawdopodobne, aby "Czerwone Diabły" zapłaciły tak dużą kwotę, biorąc pod uwagę, że niedawno zgodzili się na umowę o wartości 73 milionów funtów, aby podpisać kontrakt z Jadonem Sancho.

Jeżeli Chelsea porozumiałaby się z obecnym klubem Angilka, byłby to dla 22-latka powrót do sportowych korzeni, bowiem w latach 2006-2014 grał już w juniorskiej kadrze "The Blues"

W ostatnich latach Rice szybko zyskał na znaczeniu w angielskim futbolu. Od czasu swojego przełomu zaliczył 145 występów w West Ham. Zastąpił nawet Marka Noble'a, jako kapitana klubu i poprowadził "Młoty" do udanego sezonu 2020/21, w którym po czterech latach przerwy, ponownie zakwalifikowali się do Ligi Europy.

Czytaj także:
Anglicy nie odpuszczają, znów piszą o transferze Roberta Lewandowskiego
Były szkoleniowiec Wisły Kraków wraca do pracy. Wybrał egzotyczny kierunek

Komentarze (0)