Adrian Bieniek (Znicz Pruszków) - tradycją się już stało, że gdy Znicz przyjeżdża do Bielska-Białej w bramce kapitalne spotkanie rozgrywa Adrian Bieniek. W sobotę znów dał popis swoich umiejętności między słupkami. Gdyby nie on remis nie miałby prawa bytu.
Dudu Paraiba (Widzew Łódź) - kolejny dobry występ Brazylijczyka, który dobrze radził sobie w defensywie, często podłączał się do akcji ofensywnych. Dysponuje bardzo dobrym dośrodkowaniem, jest szybki, ma niezły drybling.
Sławomir Mazurkiewicz (Flota Świnoujście) - w obronie zagrał perfekcyjnie. Czyścił, co się dało. Z Omarem Jarunem tworzy jedną z lepszych par środkowych obrońców. Naprawdę bardzo dobry mecz w jego wykonaniu.
Jan Cios (Sandecja Nowy Sącz) - obrońca Sandecji zagrał dopiero 2 mecz i pierwszy od początku. Jak się okazało, powrót tego gracza do byłych kolegów z Kmity Zabierzów okazał się świetnym posunięciem. Dobrze pokierował obroną beniaminka, która nie pozwoliła rywalom z Kluczborka na zbyt wiele w ataku.
Clemence Matawu (Podbeskidzie Bielsko-Biała) - kapitalnie rozgrywał piłkę, sam często także przeprowadzał groźne indywidualne szarże. W meczu ze Zniczem najlepszy po stronie Górali.
Krzysztof Trela (Stal Stalowa Wola) - najlepszy zawodnik Stali Stalowa Wola w pojedynku z Wisłą Płock. Bardzo aktywny w całym meczu. Nękał strzałami golkipera Wisły Płock. Nie były to byle jakie uderzenia, tylko silne, celne i precyzyjne strzały. Mierzwa nie dał się jednak zaskoczyć. Trela także umiejętnie rozdzielał piłki do partnerów i był aktywny na skrzydle. W trakcie trwania drugiej połowy został zmieniony przez trenera, co wywołało lekkie zdziwienie. Jego zmiennik, Dariusz Stachowiak także pokazał się jednak z dobrej strony.
Paweł Kosiorowski (Dolcan Ząbki) - skrzydłowy Dolcanu Ząbki często nękał obronę Motoru rajdami, z których zatrzymaniem rywale mieli problemy. Wykonywał też większość stałych fragmentów gry. Po jednym z rzutów wolnych efektowna parada Mioduszewskiego uratowała Motor.
Dariusz Zawadzki (Sandecja Nowy Sącz) - kolejne świetne zawody w wykonaniu pomocnika Sandecji. Mało tego, że zdobył gola, to jeszcze świetnie kierował poczynaniami swoich kolegów z zespołu. Walnie przyczynił się do wysokiej wygranej Sandecji.
Artur Andruszczak (GKP Gorzów Wielkopolski) - był najlepszym zawodnikiem GKP Gorzów Wielkopolski z Górnikiem Zabrze. Prawoskrzydłowego gorzowian wszędzie było pełno - dogrywał, podawał, strzelał, a gdy zaszła potrzeba także wspierał kolegów w defensywie. Miał wyraźny udział w zwycięstwie GKP nad Górnikiem.
Łukasz Maliszewski (GKP Gorzów Wielkopolski) - na placu gry pojawił się dopiero po przerwie. Jak się okazało ta zmiana, to był strzał w 10. Maliszewski miał za zadanie rozstrzygnąć losy spotkania i to zrobił. Zdobył jedynego gola w meczu i dał 3 punkty GKP. Do tego ta zmiana dała więcej wigoru innym graczom ekipy z Gorzowa Wielkopolskiego.
Ferdinand Chi-Fon (Flota Świnoujście) - asysta przy bramce Nwaogu. Najlepszy mecz w jego wykonaniu w barwach Floty. Naprawdę starał się tak, że aż miło było patrzeć na jego grę.
Ławka rezerwowych: Przemysław Mierzwa (Wisła Płock), Omar Jarun (Flota Świnoujście), Darvydas Sernas (Widzew Łódź), Maciej Bębenek (Sandecja Nowy Sącz), Grzegorz Goncerz (GKS Katowice), Dariusz Gawęcki (Sandecja Nowy Sącz), Charles Uchenna Nwaogu (Flota Świnoujście).