Buksa odpowiedział na porównania do Piątka. "Gramy na innych poziomach"

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Aleksander Buksa
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Aleksander Buksa

Kibice Genoi mają nadzieję, że utalentowany Polak pójdzie w ślady Krzysztofa Piątka. Przed Aleksandrem Buksą jeszcze długa droga. Młody napastnik zdaje sobie sprawę, że trudno będzie dorównać rodakowi.

Wychowanek Wisły Kraków nie porozumiał się z klubem w sprawie nowego kontraktu i mógł latem szukać nowego pracodawcy. Wybór padł na "Rossoblu". Aleksander Buksa zaznaczył swoją obecność na murawie w pierwszym sparingu z FC Stubai (5:0).

Napastnik będzie mógł oficjalnie zadebiutować w 1. kolejce Serie A z Interem Mediolan (21 sierpnia). W okresie przygotowawczym 18-latek musi przekonać do siebie trenera Davide Ballardiniego.

- Od razu rozpocząłem naukę języka włoskiego, muszę też przygotowywać się do matury przez Skype'a. To nie będzie łatwe do pogodzenia, ale poradzę sobie. Już na początku zauważyłem, że trzeba tutaj dbać o każdy element. Duże znaczenie ma każdy aspekt taktyczny - ocenił młodzieżowy reprezentant Polski na łamach "La Gazzetta dello Sport".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjął piłkę na własnej połowie, a potem... Coś nieprawdopodobnego!

Buksa nie uniknie porównań do Krzysztofa Piątka, na którym Genoa CFC niegdyś zarobiła 35 milionów euro. Utalentowany snajper odniósł się do tej kwestii.

- Teraz nie chcę być do niego porównywany. Unikam tego. Zdaję sobie sprawę, jakie wyniki osiągał w tej drużynie, ale obecnie gramy na zupełnie innych poziomach - przyznał.

Czytaj także:
Mariusz Stępiński może opuścić Włochy. Dostał ofertę od klubu multimilionera
Podpadł jednemu z najbogatszych Polaków. To już jego koniec

Źródło artykułu: