PKO Ekstraklasa. Gliwa zawalił, młokos strzelił, ale beniaminek nie wygrał

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: zawodnik Bruk-Bet Termaliki Nieciecza Wiktor Biedrzycki (z prawej) i Maciej Jankowski (z lewej) z PGE FKS Stali Mielec
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: zawodnik Bruk-Bet Termaliki Nieciecza Wiktor Biedrzycki (z prawej) i Maciej Jankowski (z lewej) z PGE FKS Stali Mielec

Dwa gole padły w meczu inaugurującym sezon PKO Ekstraklasy. W Niecieczy beniaminek ligi Bruk-Bet Termalica Nieciecza zremisował ze Stalą Mielec 1:1.

Po kilku latach Bruk-Bet wrócił do PKO Ekstraklasy. Pierwszym rywalem była Stal, czyli lokalny przeciwnik. Mielczanie w poprzednich rozgrywkach dopiero w końcówce zapewnili sobie utrzymanie. Latem nieoczekiwanie doszło do zmiany trenera. Na ławce zasiadł Adam Majewski.

Stal dobrze weszła w mecz, ale potrafiła dominować jedynie przez niespełna kwadrans. W 9. minucie w polu karnym kilku rywali minął Maksymilian Sitek. Płaskie uderzenie odbił Tomasz Loska.

Później spotkanie się wyrównało. W 19. minucie miejscowi powinni zdobyć gola. W sytuacji sam na sam z Michałem Gliwą znalazł się Muris Mesanović, bramkarz zdołał odbić piłkę. Z kolei pięć minut później gracze Bruk-Betu wyszli dwójką naprzeciwko bramkarza, ale Adam Hlousek będąc już pod bramką źle rozegrał akcję.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie miało prawa udać. A jednak! Kapitalna "solówka" piłkarki

Wydawało się, że do przerwy goli nie zobaczymy. Bramka jednak padła. W 41. minucie błąd popełnił Gliwa zagrywając do Adama Radwańskiego, a ten momentalne podał do Ernesta Terpiłowskiego. Młodzieżowiec strzałem zewnętrzną częścią stopy pokonał bramkarza Stali.

Radość gospodarzy trwała krótko. Chwilę po rozpoczęciu 2. połowy z woleja uderzył Krystian Getinger, a piłkę ręką zatrzymał Marcin Wasielewski. Sędzia bez wahania wskazał na rzut karny. Strzał Grzegorza Tomasiewicza odbił się od słupka, ale futbolówka wpadła do siatki.

Wydawało się, że niecieczanie ruszą do ataku. Tak jednak nie było. Gospodarze mieli więcej z gry, jednak nie potrafili wykreować groźnej okazji. Strzały mijały bramkę Gliwy. Stal także nie potrafiła zagrozić Losce.

Ciekawiej zrobiło się dopiero w 82. minucie. Do dogrania Marcina Budzińskiego  doszedł Mateusz Matras. Strzał głową minął słupek o metr. Cztery minuty później okazję mieli gospodarze. Z okolic pola bramkowego strzelał Kacper Śpiewak, w boczną siatkę. Do końca spotkania żadna z drużyn kolejnej szansy już nie miała i inauguracja sezonu zakończyła się podziałem punktów.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Stal Mielec 1:1 (1:0)
1:0 - Ernest Terpiłowski 41'
1:1 - Grzegorz Tomasiewicz (k.) 48'

Składy:

Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Tomasz Loska - Mateusz Grzybek, Wiktor Biedrzycki, Nemanja Tekijaski - Adam Hlousek, Piotr Wlazło, Marcin Wasielewski (72' Michał Orzechowski) - Samuel Stefanik (85' Michal Hubinek), Adam Radwański (72' Paweł Żyra) - Ernest Terpiłowski (85' Kacper Śpiewak), Muris Mesanović (76' Patryk Czarnowski).

Stal Mielec: Michał Gliwa - Marcin Flis, Mateusz Matras, Jonathan de Amo - Maksymilian Sitek (75' Mateusz Wyjadłowski), Grzegorz Tomasiewicz, Maciej Urbańczyk, Krystian Getinger - Maciej Jankowski, Mateusz Mak (90+3' Albin Granlund) - Aleksandar Kolew (66' Marcin Budziński).

Żółte kartki: Mesanović, Wasielewski (Bruk-Bet) oraz Flis, Matras (Stal).

Sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź).

Czytaj także:
Większa i bogatsza. Startuje PKO Ekstraklasa pełna głośnych powrotów
KGHM Zagłębie Lubin ma nowego skrzydłowego. Z poprzednim klubem zbierał trofea

Komentarze (1)
avatar
Pelinho
23.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że nie udało się dowieźć 3 punktów Termalice. Widać potencjał w drużynie, na bank w przyszłości ta drużyna może trochę zamieszać