Anglicy oglądali Pawła Brożka aż pięciokrotnie. Ostatni raz podczas ligowego spotkania Arka Gdynia - Wisła Kraków. Snajper mistrzów Polski miał w nim dwie dobre okazje do zdobycia bramek, ale raz trafił w boczną siatkę, a raz w słupek. Wysłanników Fulham na kolana więc nie powalił.
Jak podał w swoim serwisie menedżer Brożka, Radosław Osuch, temat przenosin wiślaka do Fulham jest już historią. Nie oznacza to jednak, że Brożek w Wiśle zostanie. Snajperem cały czas interesują się inne zagraniczne kluby, a reprezentant Polski ma propozycje z Francji, Ukrainy, Rosji i Austrii.