Pietroń od środy w Piaście / Matuszek jeszcze poczeka

W środę 26 sierpnia Marcin Pietroń powinien złożyć podpis pod umową z Piastem Gliwice. Zawodnik załatwił już wszelkie formalności z Arką Gdynia i może podjąć pracę w innym klubie. Nadal nie wiadomo, czy niebiesko-czerwoni zdecydują się zatrudnić Szymona Matuszka.

Marcin Pietroń nie zyskał uznania w oczach sztabu szkoleniowego Arki. Nie został zgłoszony nawet do rozgrywek młodej ekstraklasy. Nic dziwnego, że 23-letni pomocnik wziął sprawy w swoje ręce i zdecydował się rozwiązać umowę z dotychczasowym pracodawcą. Za pośrednictwem swojego menedżera zawodnik uzgodnił z Piastem wstępne warunki kontraktu. Na dniach powinien związać się z niebiesko-czerwonymi. - Z tego, co mi wiadomo, wszelkie sprawy z Arką są już załatwione. Niebawem zawodnik powinien dołączyć do naszej drużyny. Sytuacja szybko się wyjaśni. W najbliższym czasie Pietroń złoży podpis pod umową z Piastem. Możliwe, że to nastąpi już w środę - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl prezes Piasta, Jacek Krzyżanowski.

Tym samym Pietroń będzie drugim zawodnikiem, który w trakcie trwania rozgrywek wzmocni szeregi gliwiczan. W minioną środę do drużyny dołączył Jakub Biskup. Na tym jednak nie koniec. Na poniedziałkowym treningu Piasta pojawił się Szymon Matuszek. 20-letni defensywny pomocnik, który już jakiś czas temu rozmawiał z włodarzami gliwickiego klubu, ćwiczy z zespołem Dariusza Fornalaka. Czy Piast zdecyduje się go zatrudnić? - Zobaczymy, jak to będzie. Można powiedzieć, że powróciliśmy do tematu, ale formalnie jeszcze nic nie zostało ustalone - wyjaśnił Krzyżanowski.

Matuszek był łączony z Piastem miesiąc temu, ale wówczas podpisu pod umową nie złożył. Różnica między jego oczekiwaniami a ofertą klubu była spora. Były pomocnik Jagiellonii Białystok w późniejszym okresie trenował z Górnikiem Zabrze i Odrą Wodzisław. Wydawało się, że zwiąże się z zespołem przy ulicy Bogumińskiej, ale niespodziewanie powrócił temat przeprowadzki do Piasta. Czyżby zawodnik był gotowy przystać na wcześniejszą propozycję gliwiczan?- Na razie z nim nie rozmawiałem, ale jest sygnał, że odstąpi od pewnych oczekiwań. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Wiele będzie zależało od trenera Fornalaka, który jak na razie decyzji nie podjął - zakończył prezes gliwickiego klubu.

Źródło artykułu: