Latem bramkarz osiągnął największy sukces w karierze. Razem z reprezentacją Włoch triumfował w mistrzostwach Europy. 34-latek był dublerem Gianluigiego Donnarummy, rozegrał dwie minuty w starciu grupowym z Walią (1:0).
Salvatore Sirigu ostatnie cztery lata spędził w Torino FC. Niedawno znalazł się na liście życzeń lokalnego rywala. W Juventusie miał walczyć z Wojciechem Szczęsnym o miejsce w składzie (więcej TUTAJ).
Polak może spać spokojnie. We wtorek Sirigu zasilił kadrę Genoa CFC. Włoch został klubowym kolegom Aleksandra Buksy i Filipa Jagiełły. - Czułem się doceniany, jednak to nie był łatwy wybór. Jestem dumny, że mogę kontynuować swoją karierę w tym miejscu - stwierdził na powitalnej konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi
- Każde wyzwanie jest fascynujące. Myślę już o przyszłorocznym mundialu, ale jeszcze wiele rzeczy mamy do zrobienia. Uważam, że nawet w takim wieku mogę się rozwijać - dodał doświadczony Sirigu.
Wychowanek Venezii przez wiele sezonów był podstawowym golkiperem Paris Saint-Germain, z którym cztery razy zdobył mistrzostwo Francji. Jest byłym zawodnikiem Palermo, Cremonese, Ancony, Sevilli oraz Osasuny.
Benvenuto, Salvatore! pic.twitter.com/gc0g5Y3qB1
— Genoa CFC (@GenoaCFC) August 3, 2021
Czytaj także:
Kolejny zwrot akcji. O takim kierunku dla Cristiano Ronaldo dawno nie pisano
Tottenham chce wzmocnić defensywę. Obrońca Atalanty na celowniku Spurs