Reprezentant Polski zagrał przeciwko FC Barcelona! Jego zespół wygrał z Dumą Katalonii

Jeszcze jakiś czas temu występował w Rakowie Częstochowa, a teraz miał szansę zmierzyć się z FC Barcelona. Red Bull Salzburg wygrało mecz towarzyski przeciwko Blaugranie, a Kamil Piątkowski rozegrał prawie całą połowę.

Mateusz Byczkowski
Mateusz Byczkowski
Kamil Piątkowski Getty Images / Guenther Iby/SEPA.Media / Na zdjęciu: Kamil Piątkowski
Sezon 2021/2022 za pasem, więc zespoły rozgrywają ostatnie spotkania towarzyskie. FC Barcelona do rozgrywek przygotowuje się bez Lionela Messiego, który wciąż nie doszedł do porozumienia z klubem.

Po sparingach Dumy Katalonii z Gimnastic (4:0), Gironą (3:1) i VfB Stuttgart (3:1) przyszła kolej na Red Bull Salzburg. To właśnie w austriackim zespole gra Kamil Piątkowski. Reprezentant Polski mecz rozpoczął na ławce rezerwowych.

Jego ekipa szansę na objęcie prowadzenia miała już w 24 minucie. Wtedy do siatki z pięciu metrów nie trafił Noah Okafor. Szwajcar dostał świetne podanie od Luki Sucicia. Choć zadanie miał proste, bo w bramce zamiast golkipera, stał obrońca, to i tak przestrzelił fatalnie nad poprzeczką.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kto bogatemu zabroni? Tak spędza wakacje Cristiano Ronaldo

Okafor miał potem kolejną świetną szansę na gola, ale znów zawiódł. Sprawy w swoje ręce wziął Luka Sucić. Chorwat huknął z dalekiej odległości, a bramkarz FC Barcelona, Neto tylko odprowadził futbolówkę wzrokiem. Ta po drodze odbiła się jeszcze od Frenkiego de Jonga.

Po przerwie na boisko wszedł Kamil Piątkowski, zastępując Jerome'a Onguene. Choć Duma Katalonii była częściej przy piłce, nic z tego nie wynikało. Dopiero spore szczęście dało gola zespołowi Ronalda Koemana na niespełna dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry.

Po strzale Sergino Desta futbolówka odbiła się od Oumara Solet i Martina Braithwaite'a. Nic więc dziwnego, że golkiper Red Bull Salzburg nie miał szans na reakcję. Chwilę po zejściu z boiska reprezentanta Polski, mistrzowie Austrii strzelili jeszcze gola na 2:1.

Chikwubuike Adamu zszedł w polu karnym FC Barcelona na lewą nogę i oddał strzał, który trafił w słupek. Piłka wpadła jednak pod nogi Brendana Aaronsona, a ten ustalił wynik spotkania w 90. minucie.

Red Bull Salbzurg - FC Barcelona 2:1 (1:0)
1:0 - Luka Sucić 43'
1:1 - Martin Braithwaite 82'
2:1 - Brendan Aaronson 90'

Zobacz też:
Hitowy transfer w Premier League. Gigantyczne pieniądze na stole
Wojciech Kowalczyk ostro o kadrze Sousy. Wykorzystał zamieszanie z Legią

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×