Lech Poznań w kluczowym momencie sezonu. "Możemy wejść na wyższy poziom"

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Maciej Skorża
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Maciej Skorża

- Chcę, żeby był to moment, który pokaże, że my wciąż jesteśmy głodni, a nasze zwycięstwa nie będą dziełem przypadku, tylko czymś stałym - mówi trener Maciej Skorża przed piątkowym meczem Lecha Poznań z Cracovią (godz. 20.30).

W tym artykule dowiesz się o:

Tak jak w zespole Lecha Poznań były kiepskie nastroje po bezbramkowym remisie z Radomiakiem Radom w 1. kolejce PKO Ekstraklasy, tak po zwycięstwie 3:1 z Górnikiem Zabrze przed tygodniem sytuacja zmieniła się o 180 stopni. - Chcemy wykorzystać pozytywny efekt, jaki jest w naszej szatni po meczu z Górnikiem. Zdajemy sobie jednak sprawę, że najtrudniejsze wciąż przed nami - powiedział trener Maciej Skorża na konferencji prasowej.

W piątek Lech zagra na własnym stadionie z Cracovią, a jest to przeciwnik, z którym Kolejorz w ostatnim czasie miał mnóstwo problemów. W poprzednim sezonie w Poznaniu było 1:1, a w Krakowie 2:1 dla gospodarzy. Z kolei, jak przypomniał serwis "kkslech.com", Michał Probierz rozegrał przeciwko Lechowi 35 spotkań, z czego wygrał szesnaście. Inna sprawa, że Pasy jeszcze w tym sezonie nie wygrały. Najpierw był remis 1:1 z Górnikiem Łęczna, a ostatnio przegrana ze Śląskiem Wrocław 1:2.

- Cracovia jest jednym z najbardziej niewygodnych rywali w całej lidze. Chyba każdy trener przed meczem z Cracovią ma podobne odczucia. Analizowaliśmy ich dwa ostatnie spotkania i Michał Probierz jest na etapie poszukiwania optymalnego zestawienia drużyny. Może o tym świadczyć liczba dokonanych zmian. Nie powiem, że to drużyna dla nas nieprzewidywalna, ale jest to wymagający i trudny rywal. Musimy się nastawić na twardą, fizyczną walkę - podkreśla trener Skorża.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi

Mimo iż to dopiero początek rozgrywek, to szkoleniowiec Lecha uważa, że spotkanie z Cracovią będzie jednym z kluczowych w całym sezonie.

- Ten moment jest niezwykle istotny w kontekście całego sezonu. Możemy wejść na wyższy poziom - mentalny, pewności siebie. Tylko od nas zależy czy ten moment wykorzystamy. Chcę, żeby drużyna zagrała jeszcze lepiej niż w Zabrzu, żeby był to moment, który pokaże, że my wciąż jesteśmy głodni, że nie był to tylko jeden mecz, a nasze zwycięstwa nie będą dziełem przypadku, tylko czymś stałym - powiedział trener Lecha.

CZYTAJ TAKŻE:
Nie tylko prestiż. Polskie kluby walczą o wielkie pieniądze
Śląsk Wrocław anonimowy w Izraelu. "Przeciętny tutejszy kibic nigdy nie słyszał o tym zespole"

Komentarze (1)
avatar
smeagol
5.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Całe szczęście że w Zabrzu nie wyleciał Douglas tylko Pereira. Może wtedy pan prezes wpadłby na pomysł kupienia drugiego lewego obrońcy.