Nie licząc Lecha Poznań od kilku lat odczuwamy pustkę w europejskich pucharach. Przez to PKO Ekstraklasa wylądowała daleko w rankingu UEFA. W tym roku jest postęp i choć mamy początek sierpnia, w grze nadal są trzy polskie ekipy.
Oprócz samego prestiżu, liczą się też pieniądze. "Widać, że podejście naszych klubów się zmieniło. Władze dostrzegają w pucharach szansę na zapełnienie klubowej kasy plikami banknotów od UEFA" - pisał Kamil Kosowski w felietonie dla "Przeglądu Sportowego".
Śląsk Wrocław i Raków Częstochowa mają szansę na sporą kasę. Mimo, że nie występują w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, tylko Ligi Konferencji. Zespół z Dolnego Śląska, który gra od pierwszej rundy, otrzymał już spory zastrzyk gotówki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kibic skradł show na meczu piłki nożnej
Na ten moment wrocławianie zarobili już 1,05 miliona euro. W przypadku częstochowian to kwota opiewająca na 900 tysięcy euro. Obie ekipy mogą dostać znacznie więcej. Trzeba jednak pokonać swoich rywali - Hapoel Beer Szewa i Rubin Kazań.
W przypadku awansu do czwartej rundy eliminacji Ligi Konferencji UEFA polskie kluby zainkasują po 750 tysięcy euro. Zespoły mogą liczyć też na spore premie za awans do fazy grupowej. Mowa tu o 2,94 miliona euro. Jest więc o co walczyć.
III runda eliminacji Ligi Konferencji Europy:
Śląsk Wrocław - Hapoel Beer Szewa / czw. 05.08.2021 godz. 20:00
Transmisja w Polsacie Sport.
Raków Częstochowa - Rubin Kazań / czw. 05.08.2021 godz. 21:00
Transmisja w TVP 2 i TVP Sport.
Relacja na żywo z obu meczów w portalu WP SportoweFakty.
Zobacz też:
El. LKE: Raków i Śląsk spróbują ułatwić sobie daleką podróż
Kapitan Śląska przeszedł gehennę. "To jest aż niemożliwe"