Śląsk Wrocław anonimowy w Izraelu. "Przeciętny tutejszy kibic nigdy nie słyszał o tym zespole"

- W ostatnim czasie zespół przechodzi naprawdę poważne zmiany. Wielu nowych piłkarzy podpisało kontrakty, a główni gracze odeszli - mówi WP SportoweFakty izraelski dziennikarz przed meczem Śląska Wrocław z Hapoelem Beer Szewa w el. LKE.

Kuba Cimoszko
Kuba Cimoszko
piłkarze Śląska Wrocław Getty Images / Sebastian Borowski / Na zdjęciu: piłkarze Śląska Wrocław
W czwartek 5 sierpnia o godz. 20 Śląsk Wrocław podejmie Hapoel Beer Szewa w pierwszym meczu III rundy kwalifikacji Ligi Konferencji Europy. Chociaż obie drużyny wydają się mieć podobne szanse na awans, to w Izraelu bardziej myślą już o kolejnej rundzie. - Przeciętny tutejszy kibic nigdy nie słyszał o tym zespole - mówi nam dziennikarz Michael Yokhin.

- Polski klub jest w naszym kraju praktycznie anonimowy, więc losowanie potraktowano bez emocji. Oczywiście wszyscy rozumieją, że polska liga jest dosyć mocna i powinna to być przyzwoita drużyna, ale nie ma specjalnego zainteresowania - dodaje nasz rozmówca.

Hapoel w poprzednim sezonie izraelskiej Ligat ha'Al zajął 4. miejsce w końcowej tabeli, a w krajowym pucharze odpadł już na pierwszej przeszkodzie. Słabszy okres sprawił, że zmienił się trener. W letnim oknie transferowym doszło natomiast do sporej przebudowy w drużynie. - W ostatnim czasie zespół przechodzi naprawdę poważne zmiany. Wielu nowych piłkarzy podpisało kontrakty, a główni gracze odeszli. Wśród nich gwiazdor Josue, który dołączył do Legii Warszawa - opowiada Yokhin.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi

- Jeśli miałbym ocenić obecny zespół Hapoelu to jego liderem jest Miguel Vitor, który jest bardzo solidnym obrońcą z ogromnym znaczeniem w szatni. W pomocy ważną postacią powinien być David Keltjens, a w ataku najważniejszy wydaje się Itay Shechter. To doświadczony napastnik, choć znany z "nurkowania" - wymienia Yokhin.

- W izraelskim zespole warto zwrócić uwagę także na Dora Michę. To bardzo utalentowany skrzydłowy, ale przy tym pozostaje postacią bardzo kontrowersyjną. Był zmuszony opuścić Maccabi Tel Awiw po aferze ze spaniem z nieletnimi dziewczynami. Po ostatnim sezonie wrócił do kraju z Cypru i czekamy na to co pokaże - uzupełnia izraelski dziennikarz.

W poprzednim sezonie Hapoel dotarł do fazy grupowej Ligi Europy, a przed kilkoma laty grał nawet w 1/16 finału tych rozgrywek po wyeliminowaniu Southampton i Interu Mediolan. - Klub ma duże doświadczenie w Europie, więc na pewno ma pod tym względem przewagę nad Śląskiem. Nie jest jednak łatwo przewidzieć jak teraz będą grać ze względu na wspomniane wcześniej spore zmiany - kończy Yokhin.

Trener Hapoelu mówi o ich problemie>>>

Kto awansuje do kolejnej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×