Raków - Rubin: totalna kompromitacja Rosjan!

Twitter / fcrk / Na zdjęciu: Chwicza Kwaracchelia, zawodnik Rubina Kazań
Twitter / fcrk / Na zdjęciu: Chwicza Kwaracchelia, zawodnik Rubina Kazań

Sędzia meczu Raków Częstochowa - Rubin Kazań (III runda eliminacji Ligi Konferencji Europy) musiał opóźnić rozpoczęcie drugiej połowy. Powód był niecodzienny. Niektórym zawodnikom rosyjskiej drużyny poodklejały się numery i nazwiska na koszulkach!

Zdobywca Pucharu Polski Raków Częstochowa walczy o awans do czwartej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy z rosyjskim Rubin Kazań. Podczas pierwszego spotkania, rozgrywanego w Bielsku-Białej, doszło do niecodziennej sytuacji.

Niektórzy piłkarze z Kazania wyszli na drugą połowę w... koszulkach z odklejonymi numerami i nazwiskami. Rosjanie próbowali ratować sytuację za pomocą flamastra. Namalowali nim cyferki.

Zabieg był sprytny, ale okazał się nieskuteczny. Sędzia Joao Pedro da Silva Pinheiro z Portugalii nie dopuścił bowiem Rosjan do gry w takich trykotach. Opóźnił rozpoczęcie drugiej połowy, nakazując gościom założenie nowych strojów. Wkrótce zostały one dostarczone z szatni.

Tak wyglądała koszulka Gruzina Chwiczy Kwaracchelii. "Graj nie dla nazwiska na plecach, ale dla emblematu na piersi" - podsumował sytuację klub z Kazania na swoim koncie na Twitterze.

"Skompromitowali się. Takich rzeczy być nie powinno" - powiedział komentujący mecz w TVP Kazimierz Węgrzyn. Rzeczywiście, koszulki w niczym nie przypominały profesjonalnego sprzętu, lecz podróbki kupione na pierwszym lepszym bazarze.

Mecz w Bielsku-Białej trwa. Po pierwszej połowie Raków remisuje z Rubinem 0:0.

Czytaj także: Nie tylko prestiż. Polskie kluby walczą o wielkie pieniądze
Czytaj także: Liga Konferencji Europy: Leonid Słucki pochwalił Raków Częstochowa. "Mamy swoje zadanie do wykonania"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kto bogatemu zabroni? Tak spędza wakacje Cristiano Ronaldo

Źródło artykułu: