Raków Częstochowa zremisował pierwsze spotkanie, w rewanżu faworytem jest Rubin Kazań. - Trudne zadanie przed nami, natomiast w przypadku zwycięstwa ten sukces będzie smakował lepiej i będzie pełniejszy. W pierwszym meczu daliśmy sobie szansę, żeby awansować i z tego będziemy chcieli skorzystać. Presja jest zawsze i ona musi być, gdyby jej nie było to nie byłoby należytej determinacji. Chcemy z tego skorzystać, to pozytywna presja i wierzę że przekłujemy to w dobre działania - powiedział Marek Papszun.
Piłkarze z Częstochowy są gotowi na ciężką przeprawę 2 000 kilometrów od domu. - Rubin gra u siebie i będzie dobrze nastawiony do tego meczu w kontekście agresywności. Spodziewamy się tego, że będzie chciał pokazać że jest mocniejszy - dodał Papszun na przedmeczowej konferencji prasowej.
Kontrowersje budzi stan boiska w Kazaniu. - Boisko jest na pewno specyficzne i trzeba się do niego przystosować. Z jednej strony wygląda nie najlepiej, z drugiej jakość operowania na nim piłki nie jest zła, a wreszcie z trzeciej jest słaba przyczepność. Trzeba to boisko poczuć, by jako tako na nim funkcjonować - przeanalizował trener.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)
Raków Częstochowa do rewanżowego meczu przedostatniej, III rundy eliminacji do Ligi Konferencji Europy przystąpi po ciężkim boju z Wisłą Kraków. - Na pewno był to ciężki mecz, natomiast zwycięski w trudnych okolicznościach. Na pewno to dodało nam wiary i pewności siebie przed tym spotkaniem - zaznaczył Marek Papszun.
Częstochowski trener został też spytany o ewentualne rzuty karne. - To działanie nie jest nam obce, bo dwukrotnie przyszło nam kończyć mecze rzutami karnymi - w Superpucharze Polski z Legią i w drugiej rundzie eliminacji z Suduvą. Rozstrzygnęliśmy te mecze na swoją korzyść i jesteśmy dobrze przygotowani. Nasz bramkarz bardzo dobrze broni rzuty karne i gdyby taka okoliczność nastąpiła, będziemy chcieli to po raz kolejny udowodnić - podsumował.
Początek meczu w Kazaniu w czwartek o godzinie 18:00 polskiego czasu.
Czytaj także:
Raków sprowadził kolejnego Portugalczyka
Polska może zyskać w Rankingu UEFA